│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

11 sierpnia 2011

Bill Neal: ''Powstać może niezwykła płyta''

Z Jarkiem Śmietana poznali się na plaży w Myślenicach zaledwie rok temu. Kiedy Jarek spacerując usłyszał jego grę i śpiew pomyślał w pierwszej chwili, iż ktoś po prostu miał włączony radioodbiornik. Okazało się jednak, iż facet, którego głos dobiegał przy wtórze gitarowych akordów, po prostu śpiewał i grał opodal plaży. Po rozmowie z Wyśmienitym Muzykiem i Wokalistą, który jak się okazało na stałe mieszka w Australii, podjęto wspólną decyzję: spotkamy się w studio! Ich współpraca w międzyczasie zaowocowała wieloma wspólnymi koncertami. Owocem krótkiej jak dotąd współpracy nagraniowej są trzy wspaniałe utwory na najnowszej płycie Śmietany i Wojtka Karolaka: ''I Love The Blues'' (2011).

[more]

 Śpiewa i występuje na scenie od piątego roku życia. Jako dziecko występował w Royal English Opera i Covent Garden Opera. Na swoim koncie ma również filmowe ''przygody'' jak choćby epizod w filmie z Sophią Loren i Richardem Burtonem. Jest z zamiłowania żeglarzem a do najbardziej ekscentrycznych jego wyczynów należy przepłynięcie Kanału Angielskiego w wannie, dzięki czemu został w 1981 roku wpisany do Księgi Rekordów Guinessa. Gdy zdecydował w pełni poświęcić się muzyce, stworzył grupę The Right Honorable Gentlemen i wyruszył w trasę koncertową po Niemczech. Kolejny zespół Billa to The Rhythm Machine, który był zapraszany na występy m.in. przez Roberta Planta i Micka Jaggera a nawet przez angielskie księżniczki: Dianę i Annę. Miał okazję nagrywać m.in. w słynnym studio Abbey Road. W roku 1997 Bill po raz pierwszy przyjechał do Polski, w której do tego stopnia się zakochał iż rok później poślubił Polkę -Ewę i wybudował w Polsce dom.  Wrócił jednak do Australii, lecz regularnie przylatuje do Europy kilka razy w roku, gdyż w Wielkiej Brytanii jest liderem zespołu General Confusion, z którym wystąpił m.in. w londyńskim Savoy, a w Polsce ma dom i teściów, a od niedawna również nagrywa i koncertuje z Jarkiem Śmietana.
Jeszcze przed tegorocznymi Świętami Bożego Narodzenia ukazać się ma jego pierwszy autorski, solowy album nagrany w Polsce.

''Poznałem Billa Neala będąc na spacerze z psem w miejscowości Myślenice, tam jest kąpielisko -wszyscy pływają, sielanka niedzielna... Spaceruję sobie z psem i nagle usłyszałem jak ktoś znakomicie śpiewa i gra na gitarze. Byłem przekonany że to radio lub magnetofon ktoś włączył, ale podchodzę bliżej i widzę że facet siedzi, gra na gitarze i śpiewa. ..Tak śpiewał i tak grał, że przysiadłem i siedziałem tak około godziny zasłuchany. Podszedłem do niego i zapytałem o parę rzeczy: okazało się że jest wokalistą i ma swój zespół w Australii, a do Myślenic przyjechał na wakacje ponieważ ożenił się z Polką a jego żona pochodzi z tych okolic. Długo nie trwało zanim mu powiedziałem: ,,Przyjdź do mnie do studia''. Na trzeci dzień umówiliśmy się w Krakowie, przyszedł i nagrał demo wokale, a kiedy to usłyszeli różni ludzie -nie mogli w tą historię uwierzyć. ,,Musisz zaśpiewać na mojej płycie'' -powiedziałem. Tak też się stało: przyjechał ponownie i nagraliśmy utwory na ,,I Love The Blues''. Jest niesamowity...''
Jarek Śmietana 17.06.2011, Poznań

Miałem przyjemność poznać Billa  również w ciekawych okolicznościach podczas pobytu na festiwalu ''Jazz w lesie'' w Sulęczynie :-) . Po przybyciu do hotelu powstało małe zamieszanie związane z podziałem pokojów, w wyniku którego ja zajmowałem dwuosobowy pokój, a Bill z małżonką przez krótką chwilę nie mieli się gdzie rozlokować. Gdy przypadkowo usłyszałem rozmowę organizatorów festiwalu, bez chwili zastanowiena wtrąciłem się i ochoczo odstąpiłem swoją ''dwójkę'', przenosząc się do mniejszego pokoju opodal.
Gdy Bill dowiedział się o tym, zaprosił mnie na taras swojego-mojego pokoju na piwo i mieliśmy okazję porozmawiać.
Oto fragmenty tej rozmowy:

- W jakich okolicznościach poznaliście się z Jarkiem Śmietana, kiedy spotkaliście się pierwszy raz?

- Zeszłego lata (myślę że było to w lipcu) spotkaliśmy się pierwszy raz. Grałem wówczas nad rzeką w Myślenicach w pubie z moim przyjacielem z Polski. Zauważyłem że naszej muzyki uważnie słucha i przygląda się nam pewien facet. Po naszym występie podszedł do mnie i powiedział że bardzo podoba mu się mój głos i czy przyszedłbym jutro na jego show. Niestety my z żoną niedługo po tym spotkaniu wracaliśmy do Australii, ale umówiliśmy się następnym razem gdy byłem w Polsce i spotkalismy się w ''Piwnicy pod Baranami'' w Krakowie. Mieszkam w  Australii i każdorazowo jak lecę do Polski zostawiam tam dzieci, rodziców i dziadków... cóż taką mam pracę jako muzyk.

- W Polsce twoją pierwszą płytą jest ''I Love The Blues'' nagrana z Jarkiem i Wojtkiem Karolakiem. Czy masz w planach nagranie tutaj swojej płyty solowej?

- Tak, w Polsce pierwsze moje nagrania to płyta ''I Love The Blues''. Myślę teraz o nagraniu tutaj swojej własnej płyty, z własnymi piosenkami z udziałem Jarka Smietany, Karolaka i oczywiście Adama Czerwińskiego. Nagrania mamy zamiar rozpocząć już we wrześniu. Mam mnóstwo piosenek napisanych przed laty, niektóre z nich zostały nagrane kiedyś w Paryżu i ukazały się na singlach. To co mam zamiar nagrać w Polsce będzie skierowane jednak specjalnie dla Polaków z myślą o polskim rynku.

- Czy będzie to rock, blues...?

- Będzie tam dużo bluesa i elementów australijskiego rocka, głównie będą to moje kompozycje, chociaż myślę też by nagrać cover ''I'm Crying'' -The Animals, który grywamy z powodzeniem podczas koncertów z Jarkiem.  Zagram na gitarze, ale niewiele bo skoro zagra ze mną tak niezwykły gitarzysta jakim jest Jarek to skoncentruję się bardziej na saksofonie. Znam doskonałego klawiszowca z Australii, z którym gram od pięciu lat -jego chciałbym również zaangażować do tego projektu. Bardzo chciałbym aby zagrał na płycie też Marcin (Marcin Lamch -przyp.aut.) na basie, a być może uda mi się zaprosić Karen (Karen Edwards -przyp.aut.) aby zaśpiewała w jednym utworze . Wszystko okaże się we wrześniu. Mam nadzieję, że jeśli udałoby się pozyskać tych wszystkich wspaniałych muzyków do projektu -powstać może niezwykła płyta.

- Dziś rozmawiamy przy okazji urodzinowego koncertu Jarka Śmietany. Jaki jest Jarek?

(''Sto lat! sto lat!'' -śpiewa i śmieje się).
- Jarek jest niezwykłym facetem. Dał mi wielką szansę zeszłego roku abym zaistniał w Polsce jako muzyk. Po koncercie w ''Piwnicy pod Baranami'' w Krakowie powiedział: ''Jedź ze mną w piątek do Warszawy, zagramy razem koncert''. Nie zastanawiałem się tylko trzy dni później poleciałem do Warszawy, gdyż z okolic Krakowa dojechać tam byłoby ciężko polskimi drogami -trwało by to chyba z osiem godzin...
Jarek to wielki człowiek, dobry człowiek o wielkiej osobowości. Poznałem wielu muzyków w swoim życiu, m.in bardzo młodych z którymi spotkałem się w ostatni weekend w Nowym Targu, w moim studio. Pracuje mi się w Polsce bardzo dobrze, jednak współpraca z Jarkiem to zupełnie coś innego -należy do Muzyków, jakich bardzo rzadko udawało mi się dotychczas spotykać podczas mojej pracy artystycznej. To wspaniały Muzyk i co ważne: Wielki Człowiek.

___________________________________________

Poniżej zdjęcia udostępnione do publikacji przez Billa:

      


''Muzyczna Owczarnia'', Jaworki:

       


zdjęcia: R.R. oraz materiały udostępnione przez B.N.