Opis kolejnych kilku audycji nadanych w RadioJAZZ.FM na przełomie 2011 i 2012 roku, radiowych premier płytowych oraz patronatów koncertowych w styczniu 2012.
[more]
Przypominam, iż archiwalnych audycji ''LongPlay w RadioJAZZ.FM wysłuchać można o dowolnej porze: TUTAJ
AUDYCJE RADIOWE (RadioJAZZ.FM): 20.12.2011 - 17.01.2012
20.12.2011 (powt.22 i 24.12.2011, oraz 04.02.2012)
* Po pięciu godzinach przerwy pojawiłem się ponownie przed mikrofonem. Po pięciu godzinach przerwy, bowiem tego dnia od 10-tej do 14-tej miałem przyjemność prowadzić pasmo dzienne ''Jazz Do It!''. Była to więc tym samym piąta już godzina na streamingu RadiaJAZZ.FM i 25-ta a zarazem ostatnia moja audycja autorska ''LongPlay'' w roku 2011.
* Billie Holiday -zwana też Lady Day była główną postacią tej audycji. Nie miała raczej szczęśliwego życia. Przyszła na świat jako dziecko dzieci, bowiem jej matka miała 13 lat a ojciec 15. W wieku 10 lat została ofiarą gwałtu, rok później trafiła do domu poprawczego z którego uciekła. W roku 1933 gdy miała już 18 lat i śpiewała w jednym z klubów w Harlemie dostrzegł ją John Hammond, dzięki któremu otwarły się przed nią studia nagraniowe... a później pasma sukcesów -big bandy Counta Basiego, Artie Shawa ale też niestety... narkotyki, alkohol i przedwczesna śmierć związana z ich nadużywaniem. Billie Holiday zmarła w 1959 roku w wieku zaledwie 44 lat. Oprócz talentu wokalnego, obdarzona tez była zdolnością pisania pięknych piosenek. Billie Holiday rozpoczęła nasze spotkanie i pojawiała się w tej audycji jeszcze kilkakrotnie. ''I Can't Believe That You're In Love With Me'' z roku 1945 to jedna z trzech piosenek Billie Holiday, które pojawiają się w genialnym filmie genialnego Woodyego Allena: ''Życie i cała reszta''. Często zdarza się iz moja pasja do muzyki w doskonały sposób łączy się z ulubionymi obrazami filmowymi. Tak jest w przypadku Woodyego Allena, który ilustruje swe filmy zawsze doskonałą muzyką, a filmy Allena uwielbiam oglądać ale także słuchać. Pomijając oczywiście doskonałą muzykę, kocham wsłuchiwać się w kapitalne dialogi, które są często wręcz karykaturalnie przeintelektualizowane. Poza tym uwielbiam słuchać tego charakterystycznego amerykańskiego jąkania się Allena i aktorów, którzy w jego filmach pełnią czasem rolę jego alter ego. Po raz n-ty obejrzałem kilka dni przed tą audycją film ''Życie i cała reszta'' i skłoniło mnie to po raz kolejny do sięgnięcia po nagrania Billie Holiday, tym bardziej iż zaopatrzyłem się wówczas w świeżo wydany trzypłytowy boks z 77 oryginalnymi nagraniami Columbii, często zgranych z 78 obrotowych płyt co doskonale słychać. To prawdziwy urok tych nagrań... Gdyby poddać je dokładnemu remasteringowi, zabiłoby to ich czar. Pomimo rozmiaru tego wydawnictwa brak mi trochę kilku piosenek, jak choćby: ''Easy To Love'' czy ''Love For Sale''. Jest za to kilka tak wspaniałych jak chocby: ''Easy Living''. Inną piosenką, której wysłuchaliśmy była ta, która pojawiła się w scenie, w której główny bohater Jerry jest na pierwszej randce z Amandą. Są w jakimś płytowym second handzie wśród tysięcy płyt gramofonowych a Amanda stwierdza że skoro Jerry słuchał Cola Portera myśląc o niej to znaczy iż musi miec na nią straszną ochotę i wtedy całują się po raz pierwszy a w tle za nimi widać okładkę starej płyty winylowej Sary Vaughan: ''It's A Man's World''. Doskonała scena! A towarzyszy jej piosenka: ''The Way You Look Tonight''.
* W ciągu tej godziny wysłuchaliśmy też drugiej strony longplaya Carlosa Santany i Buddy Milesa: ''Live'' z roku 1972, z którego pierwszą stronę odtworzyłem z płyty winylowej tydzień temu.
* Podzieliłem się też wrażeniami z koncertu jakiego byłem świadkiem 16 grudnia: Jan Ptaszyn Wróblewski z doskonałymi muzykami: Andrzej Jagodziński, Henryk Miskiewicz, Robert Majewski, Sławomir Kurkiewicz i Michał Miśkiewicz, wystąpił w Poznaniu w klubie Blue Note w ramach cyklu ''Polish Jazz Story''.
Oto tytuły wszystkich nagrań jakich wysłuchaliśmy:
Bille HOLIDAY I Can't Believe That You're In Love With Me
Jan Ptaszyn WRÓBLEWSKI Quartet Pani Ptakowa
Billie HOLIDAY The Way You Look Tonight
Carlos SANTANA & Buddy MILES Free Form Funkafide Filth
Billie HOLIDAY Easy Living
Billie HOLIDAY God Bless The Child
Billie HOLIDAY When You're Smiling (The Whole World Smiles With You)
23.12.2011 PASMO DZIENNE: ''Jazz Do It'' (10:10-14:00)
Było to ostatnie pasmo dzienne RadiaJAZZ.FM w roku 2011, a zarazem ostatnie przed dłuższą przerwą w jego nadawaniu. Była to swego rodzaju: ''Wigilia Wigilii''.
W cyklu ''RadioJAZZ.FM poleca'': świąteczny album Beli Flecka and the Flecktones: ''Jingle All The Way'', a w ramach ''Kanonu jazzu'' -płyta Jimiego Smitha ''Christmas Cookin'''. Pomiędzy stałymi, codziennymi punktami pasma dziennego, jak: ''Kartka z kalendarza'', czy wspomniane ''płyty tygodnia'', słuchaliśmy nagrań utrzymanych w świątecznej konwencji. Count Basie & Lena Horne, Wynton Marsalis, Louis Armstrong, Duke Ellington, Tommy Emmanuel, Nat King Cole, Rosie Thomas, Elvis Presley i wielu innych.
Posłuchaliśmy również w dniu przypadającym w 82 rocznicę urodzin: Cheta Bakera, oraz nagrań z płyty jaka właśnie trafiła do mnie przed Świętami: ''Archipelago'' Grzecha Piotrowskiego.
10.01.2012
* Pierwszą audycję ''LongPlay'' w roku 2012 rozpocząłem rytmami niemal karnawałowymi: Muariolanza ze swej czwartej płyty inspirowanej w dużej części brzmieniami afrykańskiej muzyki etnicznej rozpoczęła godzinne spotkanie. Płyta zatytułowana: ''Muafrika'' ukazała się nakładem wydawnictwa Falami słynącego z niezwykle ciekawych okładek płyt. Do tego krążka dołączono 12 pocztówek ilustrujących poszczególne utwory.
Pierwszą część tej godziny w RadioJAZZ.FM spędziliśmy z muzyką pochodzącą z płyt z katalogu właśnie tego wydawnictwa.
Kolejną była pierwsza płyta firmowana nazwiskiem Mirka Rzepy. Po 27 latach od kiedy nazwisko Mirka Rzepy pojawiło się po raz na okładce podwójnego, kultowego już niemal dziś albumu: ''I Ching'' ukazała się pierwsza płyta sygnowana jego nazwiskiem. Co więcej: Mirek Rzepa jest jedynym kompozytorem i wykonawcą wszystkich 12 utworów z płyty. Album: ''Rymszary'' zaskoczyć może nie tylko filcową okładką ale też zawartością. Rzepa kojarzony był dotychczas przede wszystkim z gitarą i bluesem, a tego bluesa doprawdy mało na tym kompakcie, poza tym dwa utwory zagrane zostały na fortepianie.
Ostatnią płytą wytwórni Falami jaką zagrałem tego dnia był trzeci album formacji The Band Of Endless Noise. Stali słuchacze moich wtorkowych audycji wiedzą doskonale iż jazz nie jest jedyną muzyką w jaką się zasłuchuję i ma to przełożenie na muzykę jaką podczas tej wtorkowej godziny odtwarzam. Jak bowiem przejść obojętnie wobec innych absorbujących płyt i nie podzielić się nimi w audycji. Tego dnia ''przemyciłem'' nowy album The Band Of Endless Noise zatytułowany: ''The Blue Nun'', który tradycyjnie już w przypadku tego zespołu ukazał się zarówno w Polsce jak i za Oceanem. Była to zarazem pierwsza premiera płytowa w RadioJAZZ.FM a.d.2012, bowiem płyta ukazała się w sprzedaży 9 stycznia.
* W drugiej części programu: pierwsza w tym roku płyta winylowa, czyli tytułowy longplay. Tym razem był to winyl co do którego nikt chyba nie ma wątpliwości, iż należy mu się stałe miejsce w kanonie jazzu: Miles Davis i doskonała płyta nagrana wraz z Cannonballem Adderleyem i Johnem Coltranem: ''Milestones'' z roku 1958.
* W trzeciej części tej godziny natomiast po raz pierwszy na antenie RadiaJAZZ.FM odtworzyłem muzykę z płyty, która dotarła do mnie tuż pod koniec roku 2011 i nie miałem okazji zagrać jej wcześniej: Grzech Piotrowski i jego najnowszy międzynarodowy projekt: ''Archipelago''. Album nagrany został wraz z gitarzystą Bramem Stadhoudersem, oraz sekcją: Michał Barański -kontrabas i Onno Govaert -perkusja. Płyta nagrana została podobno w ciągu trzech godzin -to niesłychane. W równie rekordowym czasie ukazała się na rynku nakładem jednej z najlepszych europejskich wytwórnii jazzowych Challenge Records w 30 krajach. Miałem okazję odtworzyć już fragmenty tej płyty podczas ''Wigilli Wigilli'' w RadioJAZZ.FM 23 grudnia. Miałem tą płytę wówczas niemal pierwszy raz w rękach i zrobiłem to trochę na chybił trafił. Tego dnia po klikunastodniowym z niej obcowaniem dostrzegłem dwa jej oblicza. Z jednej strony to pełna melodyki i barw bardzo przystępna muzyka, z drugiej zaś; są tu też tak doskonale rozimprowizowane fragmenty jak choćby: ''Emoq''.
Utwory odtworzone w audycji:
MUARIOLANZA Lakulumulu
Mirek RZEPA Polna
The BAND OF ENDLESS NOISE Sugar
Miles DAVIS Dr Jekyll
Miles DAVIS Sids Ahead
Miles DAVIS Two Bass Hit
Grzech PIOTROWSKI Quartet Emoq
Grzech PIOTROWSKI Quartet Archipelago
17.01.2012
* Zbigniew Wegehaupt odszedł od nas w nocy z 12 na 13 stycznia, w ostatni piątek przed tą audycją. Muzykę Zbigniewa Wegehaupta prezentowałem już kilkakrotnie w RadioJAZZ.FM przy różnych okazjach. Raz była to ''Śmietanka Towarzyska'' i wspólne nagrania Pana Zbigniewa z Jarkiem Śmietana, innym razem choćby spotkanie z Jerzym Małkiem, który również nagrywał ze Zbigniewem Wegehauptem. Nie spodziewałem się, iż przyjdzie zagrać mi Jego muzykę w tak smutnych okolicznościach. Jeszcze nie tak dawno rozmawiałem o Panu Zbigniewie ze Zbyszkiem Wromblem i Jarkiem Śmietana o operacji wszczepienia by-passów, jaką przeszedł Zbigniew Wegehaupt w ubiegłym roku i wydawało się wówczas iż wszystko jest na dobrej drodze... i nagle w ostatni piątek... ta smutna wiadomość.
* W dalszej części programu zapowiedziałem nadchodzące koncerty w Wielkopolsce pod patronatem RadiaJAZZ.FM.
Trio Wojciecha Karolaka zagrać miało w Poznaniu i Śremie. Miałem dla słuchaczy RadiaJAZZ.FM kilka zaproszeń na koncert w Śremie, którego wyłącznym patronem medialnym było RadioJAZZ.FM.
Na obu koncertach Wojtek Karolak wystąpić miał wraz z Arturem Skolikiem -perkusja i Tomaszem Grzegorskim -saksofon tenorowy. Dlaczego w składzie nie ma basu? Otóż Wojciech Karolak to jeden z niewielu muzyków na świecie, potrafiący obsługiwać pedały basowe przy organach Hammonda i pokaz tego mieliśmy mieć okazję podziwiać na tych dwóch koncertach.
Sześciu słuchaczy miało okazję otrzymać zaproszenia na koncert, była też możliwość dowiezienia i przywiezienia naszymi ''jazzbusami'' z Poznania lub Leszna na koncert miłośników jazzu.
* W dalszej części audycji odtworzyłem z płyty gramofonowej drugą stronę longplaya Milesa Davisa: ''Milestones'', (której strony pierwszej słuchaliśmy tydzień temu).
W drugiej połowie lat 50-tych powstało mnóstwo wspaniałych, niezwykle kolorowych zdjęć Milesa Davisa, mam dużo takich na kalendarzach jazzowych, na pocztówkach... Jedno z nich zdobi właśnie okładkę: ''Milestones''. Miles w zielonej koszuli z trąbką w ręku na czerwonym tle. W zeszłym roku rozmawiałem z naszym radiowym fotografem Piotrem Gruchałą o zdjęciach muzyków jazzowych nie mogąc zrozumieć dlaczego panuje taki trend aby jazzowe zdjęcia utrzymane były w czarno- białej konwencji i pamiętam że jako przykład podałem właśnie nasycone pstrokatymi wręcz barwami zdjęcia Milesa z tego okresu. Krótko później na naszej radiowej stronie pojawiły się pierwsze kolorowe zdjęcia (Sonny Rollins w obiektywie Rafała Garszczyńskiego). Według mnie zrobiło się od razu bardziej witalnie i raźniej. Jazz to przecież również muzyka mieniąca się najróżniejszymi barwami: czerwienią, zielenią, błękitem oraz kolorami, których nie jest w stanie przenieść w formie obrazu czy fotografii największy artysta -barwami dźwiękowymi. Taka jest też płyta, której tego dnia słuchaliśmy, nagrana przez sekstet złożony również z niezwykle barwnych postaci. Tradycyjnie już pomiędzy utworami nie odzywałem się na antenie -wysłuchaliśmy całej strony longplaya non stop.
* W ostatniej częsci audycji premierowo w RadioJAZZ.FM odtworzyłem nagrania z nowej płyty tria Macieja Fortuny: ''Solar Ring''. Była to zatem kolejna premiera a.d.2012 w moich audycjach tego roku. Bardzo krzepiącym jest fakt, iż pierwszą stricte jazzową płytą w roku 2012 jaka trafiła w moje ręce jest właśnie ten krążek
Pełna playlista audycji:
Zbigniew WEGEHAUPT Quartet From Angel
Jarek ŚMIETANA Wojtek KAROLAK Band Nordic Blues
Miles DAVIS Miles
Miles DAVIS Billy Boy
Miles DAVIS Straight No Chaser
Maciej FORTUNA Trio Resume
Maciej FORTUNA Trio Lobster Baby
Moja działalność związana z RadiemJAZZ.FM, to oprócz autorskich audycji i prowadzenia pasm dziennych, oraz publikacji w miesięczniku ''JazzPRESS'' i na radiowym ''JazzBOOKu'', również doprowadzanie do sprawowania patronatów medialnych nad koncertami i wydarzeniami muzycznymi. W drugiej połowie ubiegłego roku doprowadziłem do patronatów medialnych RadiaJAZZ.FM nad koncertami m.in.: Jarka Śmietany, Jana Garbarka, Ernie Wattsa, Kenny Balla, Vincenta Herringa, Achille Succi, Zbigniewa Namysłowskiego, Jana Ptaszyna Wróblewskiego, RGG, Adama Bałdycha, The Globetrotters, i Jerzego Małka.
Od początku tego roku postanowiłem w comiesięcznych wpisach pod tytułem: ''LongPlay w RadioJAZZ.FM'' odnotowywać dla zachowania w pamięci wydarzenia, w których jako przedstawiciel RadiaJAZZ.FM miałem swój skromny udział.
PATRONATY - STYCZEŃ 2012:
20.01.2012
Wojciech KAROLAK Trio, Poznań -''Blue Note''
organizator: Agencja ''Ranus''
patronat medialny: RadioJAZZ.FM
21.01.2012
Wojciech KAROLAK Trio, Śrem -''Słonko''
organizator: Śremski Ośrodek Kulury
wyłączny patronat medialny: RadioJAZZ.FM
22.01.2012
''Jazz w Akademii'', Poznań -''Aula Nova''
organizator: Zakład Jazzu
patronat medialny: RadioJAZZ.FM, JazzPRESS
Poniżej opisy dwóch płyt jakie swą radiową premierę miały w omówionych wyżej audycjach w styczniu 2012
PRIVATE COLLECTION
Grzech PIOTROWSKI Quartet: Archipelago /CD 2011 Challenge Records/
Archipelago; Clouds Part I; Clouds Part II; Bird; Emoq; Icicle; Daw
Czasem denerwują mnie różnego rodzaju porównania znanej mi płyty, znanego mi artysty, lecz częstokroć dla czytelnika nie mającego jeszcze bezpośredniego kontaktu z opisywaną płytą, są to cenne wskazówki mogące nakłonić bądź zniechęcić do jej poznania. W tym kontekscie określenia jakie padają w stosunku do nowej płyty Grzecha Piotrowskiego typu: ''polski Jan Garbarek'', czy ''klimaty spod znaku Keitha Jarretta'' są trafione. Jeśli bowiem cenicie sobie ciepłe, przestrzenne klimaty nasycone piękną melodyką udekorowane stonowanymi i nie wybiegającymi w kierunku awangardy improwizacjami poszczególnych instrumentalistów -ta płyta jest dla Was.
Gwoli przypomnienia: Grzech Piotrowski to saksofonista, kompozytor, producent i aranżer, który w 1997 roku utworzył jazzową formację Alchemik a od kilku lat doskonale radzi sobie tworząc różne projekty solowe. Najnowszym z nich jest właśnie: ''Archipelago'' -płyta nagrana w międzynarodowym składzie, a wydana przez holenderską wytwórnię Challenge Records, mającą w swym katalogu płyty takich artystów jak choćby: John Abercrombie, Jim Hall, Marc Copland czy Toots Thielemans.
Decyzja o nagraniu przez Piotrowskiego płyty z holenderskimi muzykami: Bramem Stadhoudersem (gitara) i Onno Govaertem (perkusja) zapadła podczas ich spotkania jesienią 2010 roku i wspólnym zagraniu kilku koncertów. Do składu Grzech Piotrowski dookoptował kontrabasistę Michała Barańskiego, a cały materiał nagrano (w co trudno uwierzyć!) w ciągu trzech godzin w Olsztynie. Gdy nagrania trafiły do jednej z najlepszych europejskich wytwórnii jazzowych Challenge Records, w dwa dni podjęto decyzję o zmiksowaniu nagrań i wydaniu płyty w 30 krajach.
Cały materiał wypełniający ''Archipelago'' napisał Piotrowski, w dwóch kompozycjach wsparty pomocą reszty składu.
Już od pierwszych dźwięków tytułowej kompozycji otwierajacej płytę, zostajemy wciągnięci w senny wymiar i tworzoną magią dźwięków inną rzeczywistość. Saksofon Piotrowskiego w ''garbarkowym'' stylu tworzy leniwe pasaże, perkusja natomiast nadaje niezwykłej dynamiki całości. Doskonale w brzmienie wpasowane są dźwięki gitary Stadhoudersa, który nie wygrywa zawiłych strukturalnie solówek, lecz ''przyprawia'' utwory przestrzennymi, bajecznymi dźwiękami. Bardzo dużo tu przestrzeni i zastosowania efektu echa i pogłosu, bardzo dużo powietrza i przestrzeni...
Dwuczęściowa kompozycja: ''Clouds'' to impresje powstałe na kanwie pięknej choć prostej melodii... Tak, jest tu dużo pięknej melodyki, która jednakże jest zaledwie punktem wyjścia do rozwijania tematów. W ''Clouds'' jest miejsce na wspaniałe solo kontrabasu Barańskiego przechodzące w transowy rytm, na tle którego tenor Piotrowskiego wygrywa już bardziej rozimprowizowane partie, by kilkakrotnie powrócić do podstawowej linii melodycznej. Dzięki takim właśnie zabiegom, ''Clouds'' jest rodzajem pięknej rozwiniętej suity.
Kontrabas rozpoczyna kolejne nagranie: ''Bird''. To ponownie piękna i wciągająca swym klimatem i melodyką kompozycja, której atutem jest wyjatkowa interpretacja i rozbudowana do ośmiu minut forma przekazu. Kolejny raz słyszymy pięknie brzmiący kontrabas przy wtórze perkusji i ledwie słyszalnej gitary. Chwilę później jednak, właśnie gitara Stadhoudersa w niezwykle pasażowym stylu czaruje nas i porywa dźwiękami mogącymi przywoływać skojarzenia ze stylistyką klimatycznych utworów ze świata ...rocka progresywnego.
Troszkę inny klimat towarzyszy nam podczas dalszych utworów. W ''Emoq'' mamy już do czynienia ze strukturą bardziej zbliżoną do stylistyki kanonu jazzu spod znaku Rollinsa czy Coltrane'a. To miła niespodzianka dla tych, którym pierwsza część płyty mogła wydać się zbyt przesłodzona. Stadhouders tym razem pozwala sobie na zdecydowanie bardziej posuniętą improwizację, mogącą stylistycznie kojarzyć się chwilami ze sposobem gry Johna Scofielda a i sam lider kwartetu wygrywa tym razem bardziej zawiłe melodycznie partie.
W ''Icicle'' jest podobnie, tu jednak króluje brzmienie wind saxu, dozowane jednak z ogromnym wyczuciem i pozostawiające dużo miejsca dla kontrabasu i brzmiącym bardzo free partiom szalejącej w tle perkusji Govaerta. Zarówno: ''Emoq'' jak i: ''Icicle'' to najbardziej rozimprowizowane w sensie melodycznym utwory na płycie, których prawdziwą magię mniej osłuchani z jazzem słuchacze odkryć mogą być może dopiero po kilkakrotnym wysłuchaniu całości.
Na koniec płyty słyszymy kolejny piękny motyw melodyczny, będący punktem wyjścia do tego co fani jazzu kochają w tej muzyce najbardziej, a więc rozwiniętych rozimprowizowanych partii instrumentalistów (''Daw'').
Niezwykle klimatyczna i wciągająca płyta. Po pierwszym przesłuchaniu ujmuje nastrojem i melodyką, podczas kolejnych pozwala odkryć mnóstwo najprzeróżniejszych smaczków i niuansów w sobie kryjących. Doskonała zarówno jako pięknie skonstruowana całość, jak i krążek z którego ''wykroić'' dla siebie można niezależnie od całości choćby: ''Emoq'', który broni się także jako samoistny, pojedynczy utwór.
Skład:
Grzech Piotrowski -tenor sax, duduk, wind sax
Bram Stadhouders -guitar
Michał Barański -double bas
Onno Govaert -drums
Płyta w sprzedaży od 7 grudnia 2011.
Recenzja ukazała się w miesięczniku ''JazzPRESS'' 01/2012
Maciej FORTUNA Trio: Solar Ring /CD 2011, Multikulti/
Resume; Lobster Baby; Eternal; For The Old Friend; Home Pictures; G.r.o.o.; Sal; Solar Ring; Tryptyk
Maciej Fortuna to obecnie jeden z najaktywniejszych polskich trębaczy jazzowych młodego pokolenia. W ostatnich latach został laureatem wielu nieprawdopodobnych wręcz wyróżnień i nagród, biorąc pod uwagę młody wiek muzyka. W roku 2011 Fortuna nominowany został do prestiżowego Fryderyka w kategorii Jazzowego Debiutu Roku za album: ''Lost Keys'' nagrany w kwartecie z Przemysławem Raminiakiem (RGG), Andrzejem Święsem i Frankiem Parkerem.
Ma na swym koncie współpracę z wieloma artystami nie tylko ze środowiska jazzowego. Od 2010 roku jest wykładowcą trąbki jazzowej w Zakładzie Jazzu Akademii Muzycznej w Poznaniu. Brał udział w nagrywaniu płyt takich artystów jak: Mack Goldsbury (''Salt Miner Blues'', 2009), czy: Krzysztof Przybyłowicz (''The Tales About Diddles'', 2011). Jego dotychczasowa dyskografia zawierająca autorskie projekty uzupełniona została na początku 2012 roku pierwszą płytą nagraną w trzyosobowym, kameralnym składzie. W trio znaleźli się oprócz lidera: kontrabasista Piotr Lemańczyk, oraz perkusista Frank Parker. Parkera Fortuna poznał podczas jednego z dorocznych festiwali: ''Made In Chicago'' i od tej pory muzycy wspólnie pracują, czego efektem były wcześniejsze projekty: Frank Parker & Maciej Fortuna Project oraz Maciej Fortuna Quartet.
W przypadku płyty: ''Solar Ring'' mamy do czynienia z kameralnym brzmieniem budowanym przez wypadkową fantazji poszczególnych instrumentalistów. Zdecydowana większość materiału skomponowana została przez lidera, a więc podporządkowana niejako dominującej roli trąbki w strukturach poszczególnych utworów. A jednak mamy do czynienia z płytą, której klimat i specyfika stworzona została w bardzo demokratyczny sposób, pozostawiając sporo przestrzeni dla sekcji rytmicznej.
Sześć spośród dziewięciu utworów wypełniających: ''Solar Ring'' to kompozycje M.Fortuny, pozostałe zaś to dzieła pozostałych instrumentalistów składu.
Otwierająca całość: ''Resume'' oparta jest na linii melodycznej tworzonej przez transową partię trąbki i wspaniale zilustrowana doskonałą partią solową kontrabasu Lemańczyka. To dość melodyjny (w kategoriach muzyki jazzowej) utwór, wprowadzający nas niejako w kameralny klimat płyty.
Jedna z dwóch autorskich kompozycji kontrabasisty składu, jakie znalazły się w programie płyty to: ''Lobster Baby''; pełna nieprzewidywalności i nasycona zmianami rytmicznymi, z doskonałymi partiami perkusji Parkera w tle. Duży ukłon w stronę brzmień free jazzowych i świetne, improwizowane solo kompozytora w połowie utworu.
Solową impresją kontrabasu rozpoczyna się temat: ''Eternal''. Spokojny, oparty na monotonnym niemal, bluesowym riffie basowym utwór jest doskonałą okazją do zaprezentowania wyśmienitych solówek lidera, wspaniale brzmiącym na tle szalejącego za bębnami Parkera.
Dwa najdłuższe, blisko 8-minutowe tematy na: ''Solar Ring'' to: ''For The Old Friend'' i drugie solowe dzieło kompozytorskie Lemańczyka: ''Home Pictures''. W pierwszym z nich grający we wstępie smyczkiem Lemańczyk ''rusza'' nadając w pewnym momencie tempo i pociągając za sobą partie perkusji. Fortuna wykonuje tu jedną z najbardziej rozimprowizowanych partii na całej płycie, a gdy odkłada trąbkę, mamy okazję zasłuchać się w niezwykłe partie rytmiczne. Sekcja Lemańczyk -Parker brzmi doprawdy porywająco! Na koniec ponownie rzewna partia trąbki i smyczek. Małe arcydzieło!
''Home Pictures'' to swego rodzaju ballada, którą wyróżnia nadrzędna rola partii basowej budującej przestrzeń dla impresji M.Fortuny. Tu również mamy niezwykły popis charakterystycznej techniki Franka Parkera. Warto pamiętać iż perkusista, którego Fortuna pozyskał kilka lat temu do stałej współpracy miał okazję grywać z takimi gigantami jak: Freddie Hubbard czy Randy Brecker. To właśnie dzięki specyficznej grze Parkera, tak wyraźnie dostrzegalny jest duch amerykańskiego jazzu, tworzący swego rodzaju collage ze słowiańskim brzmieniem Fortuny i Lemańczyka. Zastosowana w ten sposób proporcja daje podczas przesłuchiwania płyty doskonały efekt.
W opartym na skocznej linii melodycznej: ''G.r.o.o.'', Fortuna ponownie dał dużo przestrzeni sekcji rytmicznej. Na tle niemal transowych uderzeń kontrabasu Parker zagrał tym razem bardziej pasażowo i przestrzenniej.
Krótkim, improwizowanym tematem bez udziału lidera jest przerywnik: ''Sal'' dający upust fantazjom wybornej sekcji.
Temat tytułowy natomiast, to kolejny obok: ''Resume'' utwór osnuty wokół melodyjnego tematu, będący dzięki umieszczeniu go po dość zawiłych strukturalnie nagraniach na płycie, okazją do swego rodzaju ''wytchnienia''. I tu jednak znalazło się miejsce na -tym razem niemal rockowo brzmiącą -partię kontrabasu i solo perkusji.
Melancholijnie i niemal żałobnie brzmiący: ''Tryptyk'' kończący program zbudowany jest na ciekawie zbudowanych partiach flugelhornu, z klimatyczną partią basu i mnóstwem perkusyjnych ozdobników.
Płyta miała swą premierę na początku stycznia 2012 roku i jeśli jest to album ukazujący w jakimś stopniu miejsce, w jakim znajduje się w tym roku młody polski jazz, to stwierdzam iż: polski jazz ma się w roku 2012 bardzo dobrze!
Skład:
Maciej Fortuna - trąbka, flugerhorn
Piotr Lemańczyk - kontrabas
Frank Parker - perkusja
Recenzja ukazała się w miesięczniku ''JazzPRESS'' 02/2012
zdjęcia i skany: R.R.