W Poznaniu (20.01) oraz Śremie (21.01) pod patronatem RadiaJAZZ.FM odbyły się koncerty Tria Wojciecha Karolaka. Organizatorem poznańskiego koncertu była ''Agencja Ranus'', a odbył się on w klubie ''Blue Note'', natomiast organizatorem koncertu w Śremie był Śremski Ośrodek Kultury, a koncert miał miejsce w kinoteatrze ''Słonko''.
[more]
Trio Wojciecha Karolaka dwukrotnie zagrało w Wielkopolsce pod patronatem RadiaJAZZ.FM w składzie: Wojtek Karolak (organy Hammonda), Tomasz Grzegorski (sax tenorowy) oraz Arek Skolik (perkusja). Wszystkich zgromadzonych na obu koncertach zastanawiał początkowo fakt braku instrumentu basowego w składzie. Po pierwszych taktach jakie rozbrzmiały ze sceny -wszystko było jasne; W.Karolak jako jeden z zaledwie kilku wirtuozów organów Hammonda na świecie doskonale opanował grę nogami na dolnej klawiaturze basowej tego niezwykłego instrumentu. Olbrzymi zestaw hammondów, jakim otoczony jest Mistrz Karolak podczas koncertów zawsze robi ogromne wrażenie, zarówno swym oryginalnym brzmieniem jak i wyglądem. Często w rozmowach z miłośnikami twórczości Pana Wojtka, używamy porównań archaicznego wyglądu tego instrumentu do zabytkowego sekretarzyka, w rodzaju tych jakie oglądać możemy w muzealnych komnatach. Podczas rozmów z Muzykiem natomiast, niejednokrotnie zostałem wprowadzony w osłupienie dowiadując się, iż Artysta gdy zmuszany jest do dokonania drobnych napraw zestawu, sprowadza na specjalne zamówienie poszczególne części bezpośrednio w firmie Hammond, dzięki czemu zestaw jego składa się z wyłącznie oryginalnych podzespołów niejednokrotnie indywidualnie zamawianych i sprowadzanych drogą olbrzymich kosztów. Postępowanie takie przypomina mi fanatycznych miłośników starych motocykli, którzy również skłonni są do wielu poświęceń w trosce o zdobycie oryginalnych części i podzespołów. Dzięki temu, iż instrument Wojciecha Karolaka jest zachowany w takim a nie innym stanie, podczas koncertów, zawsze mamy do czynienia z wyjątkowym i niepowtarzalnym brzmieniem, tak jednoznacznie kojarzącym się z muzyką lat 60-tych i 70-tych.
20.01.2012 Poznań
Tego dnia w ''Blue Note'' było jak zwykle przy okazji koncertów Największych Gwiazd Jazzu tłumnie i gwarno.
Organizator imprezy zapowiadając zespół pozdrowił szczególnie Naszych Słuchaczy, gdyż był to pierwszy koncert Agencji ''Ranus'' pod patronatem RadiaJAZZ.FM. Poznański koncert (tradycyjnie w przypadku klubu ''Blue Note'') podzielony był na dwa sety. Konferansjerkę wziął na siebie Arek Skolik -wyśmienity perkusista, jaki kilkakrotnie w czasie recitalu oczarował nas porywającymi solówkami. Partie tenorowe saksofonisty Tomasza Grzegorskiego doskonale kontrastowały z brzmieniem organów lidera.

Po przerwie wszystkich zgromadzonych czekała nie lada niespodzianka! Od zawsze wiadomo, iż w tym klubie niejednokrotnie mają miejsce niecodzienne i nieprzewidziane wydarzenia. Jedno z nich miało miejsce podczas tego koncertu. Gdy podczas przerwy ujrzałem szefa klubu wchodzącego na zaplecze z samym... Andrzejem Olejniczakiem, trudno mi było wyobrazić sobie iż jest możliwe iż słynny ''Olej'' pojawi się na scenie. No i stało się! Po pierwszym utworze drugiego setu, zapowiedziany przez Arka Skolika jako specjalny gość -na scenę wszedł z drugim saksofonem: sam Andrzej ''Olej'' Olejniczak! Byliśmy świadkami pierwszego występu kwartetu w takim składzie (nie było prób i wcześniejszych ustaleń). Olejniczak w duecie z Grzegorskim zagrali doprawdy wyśmienicie, zarówno podczas indywidualnych improwizacji prowadzonych na zasadzie dialogów, jak i podczas partii chorusowych. Koncert dzięki zupełnie swobodnej atmosferze jaka zapanowała po przerwie nabrał zupełnie innego wymiaru. Muzycy kilkakrotnie bisowali, lecz gdy W.Karolak zapowiedział zagranie pięknej starej melodii: ''Dobranoc'' -było wiadomo, iż to koniec koncertu.
Krótko potem Muzycy pojawili się przy klubowym bufecie by jeszcze do późnej nocy rozmawiać o muzyce i cieszyć się niezwykłym spotkaniem w takim składzie. A.Olejniczak przybył do klubu po warsztatch mistrzowskich jakie prowadził w Poznańskiej Akademii Muzycznej, a kolejnego dnia odbyć się miał specjalny koncert: ''Jazz w Akademii'' (również pod patronatem RadiaJAZZ.FM).


21.01.2012 Śrem

Śremski Ośrodek Kultury gościł w ostatnim czasie m.in. grupę Laboratorium i Jana Ptaszyna Wróblewskiego. 21 stycznia do śremskiego kinoteatru o wdzięcznej nazwie: ''Słonko'' przybył na zaproszenie Ś.O.K.: Wojciech Karolak ze swoim trio w składzie, w jakim dzień wcześniej słuchać go mogliśmy w Poznaniu.
Wygodne fotele pięknego wnętrza kinoteatru, oraz specyfika wydarzenia stworzyły zupełnie inny klimat koncertowy, niż ten jaki miał miejsce dzień wcześniej w typowym klubie jazzowym. Atmosfera zdecydowanie bardziej podniosła i niemal festiwalowa towarzyszyła nam podczas kilkudziesięciominutowego recitalu. I w takiej atmosferze muzyka tworzona przez wyśmienite trio zabrzmiała doskonale! Może mniej było swego rodzaju ''spontanu'' jakiego doświadczyliśmy dzień wcześniej, jednak była okazja chyba: z większą uwagą i namaszczeniem zagłębienia się w dźwięki jakie docierały do nas z przestronnej sceny. Również jakość dźwięku mogła zadowolić najbardziej wymagajacych miłośników jazzu.

Przed koncertem gorąco pozdrowieni zostali Słuchacze RadiaJAZZ.FM, którzy otrzymali ufundowane przez Ś.O.K. ekskluzywne zaproszenia w pierwszym rzędzie, a po koncercie zaproszeni na scenę Nasi Słuchacze otrzymali specjalne torby pełne upominków ufundowanych przez Śremski Ośrodek Kultury.
Również po tym koncercie miały miesjce w foyer kinoteatru niekończące się rozmowy fanów z Artystami... To coś co zawsze towarzyszy niezwykle udanym koncertom i zaciera wszelkie granice między twórcami a odbiorcami Muzyki Jaką Kochamy.
________________________
W drodze na śremski koncert dotarła do mnie kolejna w tym roku smutna wiadomość.
Zmarła Irena Jarocka, której ''Kawiarenki'' od zawsze kojarzyć mi się będą z letnim pobytem w Ustroniu Morskim w latach 70-
tych.
Inne wielkie przeboje nieodżałowanej Pani Ireny to m.in. ''Motylem jestem'', ''Godnolierzy z nad Wisły'' czy przepiękna piosenka: ''Wymyśliłam Cię''.
Jeszcze w ub.roku, latem miałem okazję zobaczyć i usłyszeć Irenę Jarocką podczas koncertu w Poznaniu, z której... nie skorzystałem ze względu na inny przypadający tego dnia koncert. Nie zdawałem sobie wówczas sprawy z tego iż ...była to ostatnia szansa.
Irena Jarocka zachorowała właśnie latem ubiegłego roku. 14 listopada trafiła do hospicjum, w ostatnich dniach jej stan zdrowia bardzo się pogorszył. Piosenkarka zmarła w jednym z warszawskich szpitali 21 stycznia 2012.
________________________
fot.: R.R., B.W. oraz materiały organizatorów