│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

25 kwietnia 2012

Tomasz Stańko Quartet, 21.04.2012

21 kwietnia w poznańskim klubie ''Blue Note'' odbyła się prapremiera najnowszego programu Tomasza Stańko: ''Wisława'', w całości poświęconego twórczości Wisławy Szymborskiej. To hołd legendarnego trębacza dla wielkiej poetki inspirowany utworami wypełniającymi książkę: ''Tutaj''.

[more]

Początki muzycznej kariery Tomasza Stańko sięgają wczesnych lat sześćdziesiątych;  w roku 1962 obok Adama Makowicza tworzył trzon zespołu Jazz Darings, następnie wszedł w skład zespołu Krzysztofa Komedy (m.in. słynny album ,,Astigmatic'', 1966) by w 1968 roku stworzyć legendarny już dziś kwintet z Zbigniewem Seifertem i Januszem Muniakiem w składzie. W 1972 wraz z Michałem Urbaniakiem nagrał płytę z kompozycjami Krzysztofa Komedy: ,,We'll Remember Komeda''.
Grał z tak znakomitymi jazzmanami jak: Cecil Taylor, Dave Holland, Jan Garbarek, Gary Peacock, Edward Vesala, Don Cherry, Tomasz Szukalski, Janusz Skowron czy Michał Miśkiewicz. Nagrał mnóstwo wspaniałych płyt, z których duża część ukazała się za granicą. Najpopularniejsze wydane w Polsce płyty z lat 80. ubiegłego stulecia to: ,,Music 81'' (1984, z m.in. Sławomirem Kulpowiczem) i ,,Stańko w Pałacu Prymasowskim'' (1983, z udziałem m.in. Z.Seiferta i J.Muniaka). W roku 1997 nagrał płytę ,,Litania'', którą wypełniły ponownie kompozycje Krzysztofa Komedy.
Współpracował z Apostolisem Anthimosem, z którym nagrał pięć płyt: ,,C.O.C.X.'' (1985), ,,Lady Go'' (1986), ,,Witkacy Peyotl'' (1988), ,,Chameleon'' (1989) i ,,Wolność w sierpniu'' (2005, aranżacje: Wojciech Karolak), a w 2006 roku ukazała się płyta zespołu SBB: ,,Sikorki'' (wchodząca w skład boxu: ,,Anthology 1974-2004'') z udziałem T.Stańki, który koncertował z zespołem w 1974 r. Jego trąbkę słychać również na innych płytach rockowych jak: ,,O!'' (1982) grupy Maanam, ,,Tak! Tak!'' (1988) Grzegorza Ciechowskiego oraz na płycie grupy Voo Voo z 2006 roku (wówczas wystąpił też na wspólnym koncercie z W.Waglewskim)
Od kilkunastu lat nagrywa dla kultowej wytwórni ECM i dziś uważany jest za jednego z najlepszych trębaczy jazzowych na świecie.
W  2010 roku ukazała się książka; ,,Desperado. Tomasz Stańko -Autobiografia'' będąca wywiadem -rzeką przeprowadzonym z muzykiem i spisanym przez dziennikarza i krytyka muzycznego: Rafała Księżyka.

21 kwietnia w klubie Blue Note mieliśmy okazję usłyszeć muzyka w najnowszym projekcie poświęconym twórczości Wisławy Szymborskiej. Płyta z tym materiałem ukaże się najprawdopodobniej dopiero pod koniec bieżącego roku, a jak sam Stańko wyznał: całość dopiero się krystalizuje i szlifuje. W dniu koncertu gotowe były właściwie dopiero trzy utwory "Mikrokosmos", "Metafizyka" i "Tutaj", których wysłuchaliśmy podczas koncertu. Reszta materiału jaki został zagrany tego wieczoru w klubie to wersje robocze, czy może: szkice dopiero powstających kompozycji. Stańko ma zamiar zarejestrować album: ''Wisława'' dla wytwórni ECM w Nowym Jorku, już w czerwcu wraz z amerykańskimi muzykami. Tymczasem w Poznaniu pojawił się z sekcją rytmiczną doskonale znaną już z wcześniejszych konstelacji: Sławomir Kurkiewicz (kontrabas) i Michał Miśkiewicz (perkusja), oraz z kubańskim pianistą Davidem Virellesem mieszkającym w USA, jakiego Stańce polecił sam Manfred Eicher (szef ECM). Poznański koncert był jedną z niewielu w tym roku okazją usłyszenia sekcji rytmicznej poprzedniego kwartetu Trębacza, gdyż na innych koncertach wchodzących w skład tegorocznego tournee po Polsce, Stańce towarzyszą: Thomas Morgan (kontrabas) i Gerald Cleawer (perkusja).

Muzyka jaka zabrzmiała podczas koncertu tworzyła doprawdy hipnotyzujący nastrój, pełen zadumy i refleksji, przepojona elementami polskiego folkloru, ale także orientu. Stańko niejednokrotnie potrafił wydobyć z trąbki długie rozbudowane i skomplikowane strukturalnie partie, ale też zagrać podczas innych fragmentów subtelnie i oszczędnie. Podczas recitalu usłyszeliśmy m.in. przygotowane na nowy album kompozycje: "Mikrokosmos" , "Metafizyka" i "Tutaj", choć trudno byłoby przypisać tytuły konkretnym fragmentom, gdyż poszczególne utwory nie były zapowiadane ze sceny. Taka właśnie specyfika całego koncertu robiła wrażenie zamkniętego konceptualnie spektaklu.
Tomasz Stańko miał okazję przed laty towarzyszyć Wisławie Szymborskiej podczas wieczorów autorskich tworząc ilustracje muzyczne do jej poezji. Wówczas to powstało 12 ilustracji do wierszy noblistki, które posłużyły za szkice do tworzonego w 2012 roku programu.
Sekcja rytmiczna: Kurkiewicz - Miśkiewicz to tandem, który towarzyszył Stańce już od 2001 roku (płyta: ''Egzekutor'', 2001), a wraz z pianistą Marcinem Wasilewskim w kwartecie powstały płyty: ''Reich'' (2001) i ''Wolność w sierpniu'' (2005), oraz albumy dla wytwórnii ECM firmowane jako Tomasz Stańko Quartet: ''Soul of Things'' (2002), ''Suspended Night'' (2004) i ''Lontano'' (2006). Grający na fortepianie podczas poznańskiego koncertu David Virelles to muzyk współpracujacy z trębaczem od niedawna. Zaprezentował się jednak wyjątkowo i doskonale wpasował w brzmienie tego ''przejściowego'' składu Kwartetu Tomasza Stańki.
Patronat medialny nad koncertem objęło RadioJAZZ.FM.

.

.

.
Tomasz Stańko Quartet, Poznań - Blue Note, 21.04.2012
skład
Tomasz Stańko - trąbka
David Virelles - fortepian
Sławek Kurkiewicz - kontrabas
Michał Miśkiewicz - perkusja

GALERIA ZDJĘĆ (autor: Jarosław Lemański):

                 

  

_____________________________________________________

PRIVATE COLLECTION

 

JAZZOWE PREMIERY - KWIECIEŃ 2012

 SING SING PENELOPE: This is the music volume I /CD 2012, Fonografika/
Bread; Blue hypergiant; Mini song; This is the music; Vennesla; Skarb

Kolejna płyta (po niedawnej: ''A-kineton'') z udziałem doskonałego perkusisty Rafała Gorzyckiego, a zarazem szósty już krążek firmowany przez Sing Sing Penelope -zespół istniejacy już od 11 lat, który okrzyknięty został w połowie minionego dziesięciolecia największym odkryciem polskiej awangardy jazzowej.
Na płycie usłyszymy gościnnie biorącego udział w nagraniach norweskiego wirtuoza elektroniki Pala Nyhusa ukrywającego się pod pseudonimem DJ Strangefruit, oraz skrzypka Sebastiana Gruchota. Obok dłuższych kilkunastominutowych form jak: ''Blue hypergiant'' czy ''Mini Song'' (sic!), na płycie znajdziemy też kilka zgrabnych miniaturek, jak choćby utwór tytułowy czy elektroniczna impresja: ''Vennesla''.
Mimo iż Sing Sing Penelope kojarzy się z muzyką dość wysublimowaną i trudną w odbiorze, na ''This is the music volume I'' znajdziemy mnóstwo wdzięcznych i urokliwych motywów melodycznych przepojonych komunikatywnością.
Nagrań jakie złożyły się na płytę dokonano w Polsce i Norwegii na przełomie 2011 i 2012 roku, a krążek ukazał się 6 kwietnia nakładem Fonografiki.
skład:
Wojciech Jachna - trumpet
Aleksander Kamiński – soprano sax
Tomasz Glazik – tenor sax, bass clarinet
Daniel Mackiewicz – rhodes, tabla, percussion
Patryk Weclawek - bass
Rafał Gorzycki - drums
gościnnie:
DJ Strangefruit – live electronics
Sebastian Gruchot - violin

Kenny GARRETT: Seeds From The Underground /CD 2012, Mack Avenue/
Boogety Boogety; J.Mac; Wiggins; Haynes Here; Detroit; Seeds From The Underground; Du-Wo-Mo; Welcome Earth Song; Ballad Jarrett; Laviso, I Bon?

Wszystkie 10 utworów wypełniających nowy, drugi wydany przez Mack Avenue, a szesnasty już autorski album Kenny Garretta to jego własne kompozycje, spośród których każdą jednak dedykuje osobom, które w poszczególnych etapach jego twórczości wywarły na saksofoniście szczególny wpływ, sprawiając iż w roku 2012 Kenny Garrett znalazł się w takim a nie innym punkcie swych muzycznych poszukiwań. Bardzo wymownym wydaje się już sam tytuł płyty (''Nasiona spod ziemi''), a zdjęcie umieszczone wewnątrz książeczki płyty, ukazuje wyrastającą roślinę z nasion ułożonych w ludzkich dłoniach. I tak np.: ''Wiggins'' to hołd dla band leadera zespołu Wyższej Szkoły Muzycznej do której Garrett uczęszczał: Billy Wigginsa; ''Detroit'' alcista dedykuje swemu mentorowi: trębaczowi Marcusowi Belgrave; ''Du-Wo-Mo'' z kolei -Duke'owi Ellingtonowi (w którego orkiestrze pod dyrekcją Mercera Ellingtona grał już jako osiemnastolatek); ''Haynes Here'' -Royowi Haynesowi, a ''Ballad Jarrett'' jest ukłonem w stronę geniuszu Keitha Jarretta.
Podobnie jak w przypadku poprzedniego albumu (''Sketches of MD: Live At The Iridium'', 2008) leaderowi towarzyszy Benito Gonzales przy fortepianie i Nat Reeves na kontrabasie. Jamire'a Williamsa natomiast w nowym składzie zastąpił przy perkusji Ronald Bruner wspomagany dodatkowo przez perkusjonalia obsługiwane przez Rudy Birda. Zastosowanie tak silnie rozbudowanego perkusyjnego instrumentarium sprawiło, iż w przypadku: ''Seeds From The Underground'' mamy do czynienia z produkcją niezwykle dynamiczną w odbiorze. Wobec wielu zastosowanych nawiązań do muzycznego folkloru krajów afrykańskich i Dalekiego Wschodu, jakie słyszymy w dużej części kompozycji wypełniających album, ma to niebagatelne znaczenie.
Bogate perkusjonalia towarzyszą nam już od pierwszych dźwięków otwierającej płytę kompozycji: ''Boogety Boogety''. Ten utrzymany w klimacie soczystej samby utwór, jest doskonałym wprowadzeniem do 70-minutowego seansu z nowym dziełem Garretta. Niezwykle brzmi tu oprócz saksofonu, także wyśmienite, rozbudowane solo wspaniałego Benito Gonzaleza, który przypomnijmy jest obecnie jednym z najciekawszych pianistów świata jazzu młodego pokolenia. Gonzalez współpracując od sześciu lat z Garrettem, realizuje też  jednocześnie własne projekty jak choćby okrzyknięty przez media najciekawszym albumem jazzowym 2010 roku: "Circles" (nagrany m.in. z Christianem McBride).
Fortepian Gonzaleza to drugi z najważniejszych elementów, sprawiający iż brzmienie składu Garretta na nowej płycie dosłownie paraliżuje swą mocą.
W: ''J.Mac'' fortepian prowadzi bardzo złożone dialogi z saksofonem na tle perkusji Ronalda Brunera dosłownie: ''grzmiącej'' w tym nagraniu. Bruner po współpracy z takimi gigantami jazzu jak: Wayne Shorter, Ron Carter czy Marcus Miller, wydaje się być idealnym następcą J.Williamsa za bębnami. Gra w niezwykle mocnym i soczystym stylu, na który złożyły się zapewne również jego doświadczenia zebrane poza jazzem (był przecież także przez kilka lat drumerem w hardcorowo punkowej grupie Suicidal Tendencies).
''Wiggins'' skonstruowany jest wokół rytmicznych akordów fortepianowych, a główny motyw melodyczny należy do najbardziej przyswajalnych z całej płyty. W zasadzie, gdyby dołożyć do tego nagrania pewne niuanse aranżacyjne, mógłby z powodzeniem znaleźć się na listach smooth jazzowych przebojów. Nie jest to bynajmniej wadą tego nagrania, lecz przykładem na niezwykłą wszechstronność muzyka jakim w 2012 roku jest Kenny Garrett. Artysta potrafi stworzyć jednocześnie utwory niezwykle rozbudowane strukturalnie i wyszukane brzmieniowo, oraz  najzwyczajniej w świecie wpadające w ucho melodie jazzowe, każdorazowo jednak sprawiając iż odbiorca jego przekazu ma do czynienia z najwyższej jakości muzyką.
Zaskakują wokalizy Nedelki Prescod (''Haynes Here'') nawiązujące chwilami do estetyki śpiewu Flory Purim na dwóch pierwszych albumach Return To Forever. Dzięki szczególnemu klimatowi uzyskanemu porzez zastosowanie partii wokalnych udało się Garrettowi osiągnąć zachwycające efekty!
Zapewne trzaski starej płyty słyszane podczas trwania kolejnego utworu miały spotęgować retrospektywny klimat kompozycji: ''Detroit''. Pomimo ogromnej miłości jaką darzę brzmienie płyt winylowych, efekt ten w przypadku tej leniwie snującej się ballady, niestety najzwyczajniej przeszkadzał mi podczas ponad czterech minut tego utworu. Szkoda, gdyż poprzez irytujące dźwięki usłyszeć tu można pięknie skonstruowane partie altowe, oraz nawiązujące do stylistyki gospel wokalizy gościnnie biorącej udział w tym nagraniu egzotycznej pieśniarki Sengbe Kona Khasu.
Podczas rozbudowanego utworu tytułowego, Garret śmiało czerpie ze znanych standardów, odwołując się do nich i cytując krótkie fragmenty podczas improwizacji, oddając tym samym hołd muzyce jaka przez lata ukształtowała go jako artystę.
Przekaz całego albumu: ''Seeds From The Underground'' jest przecież ukłonem w stronę drogi jaką saksofonista podąża od 35 lat, poznając po drodze tak wspaniałych mistrzów, z którymi dane mu było nagrywać jak: Miles Davis, Quincy Jones czy Orkiestra Duke'a Ellingtona (prowadzona przez Mercera Ellingtona). Właśnie Ellingtonowi Garret zadedykował kolejną na płycie swoją kompozycję: ''Du-Wo-Mo''
Na tle rytmów jednoznacznie nawiązujących klimatem do muzycznej fiesty podczas: ''Welcome To The Earthsong'' słyszymy sześcioosobową grupę wokalną. To zarazem najbardziej etniczne nagranie na tej płycie, utrzymane w zapomnianej dziś nieco konwencji afro jazzu... chyba celowo stylizowane na brzmienie lat 70-tych, mogących nasuwać skojarzenia z grupami jakie wówczas święciły swe największe triumfy (jak choćby afrykańska formacja Osibisa).
Piękną balladą, napisaną przez Garretta z myślą o dominującej roli fortepianu jest: ''Ballad Jarrett''. Oczywiście zarówno Garrett jak i Gonzalez stają na wysokości zadania, budując stylowymi partiami doskonałą całość.
Płytę kończy 3 i pół minutowa miniaturka utrzymana w średnim rytmie, nawiazująca do stylistyki be bopu lat 60-tych: ''Laviso, I Bon?''.
Garret gra doskonale, sprawiając wrażenie przekazywania cząstki swej osobowości poprzez dźwięki saksofonu, a jednocześnie udowadniając iż zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dotyczącymi ''Seeds From The Underground'';  jest to dla niego niezwykle ważna płyta. To album będący może nie -swego rodzaju podsumowaniem jego dotychczasowej drogi -lecz na pewno płyta na której muzyk spoglądając wstecz, uświadamia sobie i słuchaczom -w jakim punkcie znalazł się dziś i co się do tego przyczyniło.
To od początku 2012 roku jedna z najbardziej oczekiwanych płyt jazzowych i bezwzględnie jedna z najciekawszych dotychczasowych płyt tego roku.
Premiera płyty 10 kwietnia.

podstawowy skład:
Kenny Garrett - saksofony, fortepian
Benito Gonzalez - fortepian
Nat Reeves - bass
Ronald Bruner - perkusja
Rudy Bird - instr.perkusyjne
Nedelka Prescod - wokal

INDIGO KID /CD 2012, Babel Label/
First Light; Waitent Wantant; Mr Lepard; New Man New Place; Indigo Kid; Pages To A Friend; Ode To Gilly; The Man I Love; Bioluminescence
 
Projekt Indigo Kid tworzą muzycy związani obecnie z firmą Babel Label: młody gitarzysta Dan Messore, ceniony brytyjski saksofonista tenorowy Iain Ballamy będący też producentem debiutanckiego albumu pod tym szyldem, oraz sekcja rytmiczna złożona z basisty z zespołu Billa Bruforda- Tima Harrisa oraz kolegi Dana Messore jeszcze z okresu studiów (obaj ukończyli Uniwersytet w Cardiff) -perkusisty Gethina Jonesa.
Dan Messore ukończył Royal College w Cardiff, a swoją muzyczną edukację zdobywał przy takich artystach jak: Paul Gardiner, John Parricelli, Huw Warren czy Dave Cliff. Poza działalnością pod szyldem Indigo Kid, gitarzysta gra w trio wraz z basistą Aidanem Thorne i perkusistą Markiem O'Connor a także w kwintecie Lacuna z trębaczem Steve Watermanem. Ma za sobą również współpracę z takimi muzykami jak m.in.: Geoff Simkins, Kevin Figes czy Trish Clowes.
Najbardziej doświadczonym muzykiem w składzie Indigo Kid jest tenorzysta Iain Ballamy zwany ''tytanem brytyjskiego saksofonu''. Świat dowiedział się o nim dzięki jego współpracy z Big Band Tubes Loose już w 1980 roku. W kolejnych latach kariery, poza własnymi projektami, saksofonista grał w norweskiej elektrycznej formacji jazzowej Food Group, oraz współpracował m.in. z Gilem Evansem, Hermeto Pascoalem i Mike'm Gibbsem.
Basista Tim Harries to również niezwykle znany i ceniony muzyk. Przez cztery lata (1989-1993) był członkiem formacji Billa Bruforda -Earthworks, a przez kilkanaście lat współpracował też z grupą Steeleye Span. Jest wszechstronnym muzykiem sesyjnym, z którego usług niejednokrotnie korzystali m.in. Brian Eno czy Katie Melua.
Gethin Jones to najmłodszy w tym grone artysta, mający za sobą studia w College of Music and Drama w Cardiff, oraz współpracę z Cameron Pierre, Steve Watermanem czy Geoffem Simkinsem.
Muzyka wypełniająca płytę, choć jazzowa, oparta jest na folk -rockowych tradycjach i klimatach inspirowanych przyrodą.
Gitara Messore'a niejednokrotnie nawiązuje do klimatów dalekowschodnich w podobny sposób jak robił to na płytach Led Zeppelin -Jimmy Page (''Mr.Lepard'').
Z kolei w trakcie utrzymanego w rytmie bossa novy tematu: ''New Man New Place'' mamy do czynienia ze stylistyką Stana Getza (sax I.Ballamy'ego).
''Pages To A Friend'' to delikatnie i subtelnie, niemal medytacyjnie brzmiący temat z delikatnymi muśnięciami strun gitary Messore'a i szczoteczkami perkusji w tle.
Niespodzianką na płycie jest oryginalna i świeża interpretacja gershwinowskiego tematu: ''The Man In Love''.
Na szczególną uwagę zasługują również: otwierający całość temat ''First Light'', oraz kończąca album kompozycja: ''Bioluminescence'' o niezwykle ciekawej i wciągającej strukturze melodycznej i wyjątkowo brzmiącym partiom saksofonu tenorowego.
Dan Messore o kompozycjach z płyty (materiały prasowe):
"Wiele z moich kompozycji powstało w odpowiedzi na przyrodę i otoczenie. Sporo podróżowałem, a duża część materiału na płytę powstała nawskutek inspiracji codziennym życiem ludzi w odległych od siebie miejscach świata. Jest to swego rodzaju wypadkowa mojego postrzegania obyczajów kulturowych świata.'' .
Dan Messore, który jest autorem większości kompozycji na ''Indigo Kid'' miał okazję podczas pobytu w Afryce i Brazylii bliżej poznać muzyków tam grających i zaszczepić sobie coś w rodzaju etnicznego bakcyla, jakim nasiąkła jego muzyka. W grze Messore'a znajdziemy poza tym niewątpliwe echa Pata Metheny'ego i Billa Frisella, ale przede wszystkim własne wypracowane brzmienie, które w dźwiękowej konfrontacji z saksofonem Ballamy'ego tworzy na płycie wiele urzekających i wciągających opowieści.
Płyta ukazała się 23 kwietnia.
skład:
Dan Messore - gitara
Iain Ballamy - saksofon
Tim Harries - kontrabas
Gethin Jones - perkusja

zdjęcia oraz skany: J.L., R.R. + plakat Blue Note