Poniżej drugi już w tym roku przegląd płyt z aktualnego katalogu niezwykle operatywnej wytwórni DUX.
Znakomitym i bardzo reprezentatywnym zbiorem koncertów wspólczesnych kompozytorów jest album wypełniony utworami Marcina Błażewicza, Pawła Łukaszewskiego i Sławomira Czarneckiego w wykonaniu muzyków Łomżyńskiej Filharmonii Kameralnej im.W.Lutosławskiego.
Ciekawe i pełne autentycznej pasji interpretacje utworów kameralnych George'a Philippe Telemanna proponuje trio Extempore Ensemble, a rodzaj małej antologii polskiej muzyki chóralnej znajdziemy na płycie prowadzonego przez Jana Łukaszewskiego Polskiego Chóru Kameralnego, obchodzącego właśnie 40-lecie istnienia.
Na koniec Fryderyk Chopin i jego urokliwe Pieśni w historycznym już dziś nagraniu Henryki Januszewskiej i Marka Drewnowskiego.
Znakomitym i bardzo reprezentatywnym zbiorem koncertów wspólczesnych kompozytorów jest album wypełniony utworami Marcina Błażewicza, Pawła Łukaszewskiego i Sławomira Czarneckiego w wykonaniu muzyków Łomżyńskiej Filharmonii Kameralnej im.W.Lutosławskiego.
Ciekawe i pełne autentycznej pasji interpretacje utworów kameralnych George'a Philippe Telemanna proponuje trio Extempore Ensemble, a rodzaj małej antologii polskiej muzyki chóralnej znajdziemy na płycie prowadzonego przez Jana Łukaszewskiego Polskiego Chóru Kameralnego, obchodzącego właśnie 40-lecie istnienia.
Na koniec Fryderyk Chopin i jego urokliwe Pieśni w historycznym już dziś nagraniu Henryki Januszewskiej i Marka Drewnowskiego.
* Polish Contemporary Concertos
Zestawione pod postacią jednego programu koncerty instrumentalne Marcina Błażewicza, Pawła Łukaszewskiego i Sławomira Czarneckiego, wypełniają album nagrany przez Filharmonię Kameralną Im. Witolda Lutosławskiego w Łomży pod dyrekcją Jana Miłosza Zarzyckiego, oraz znakomitych solistów. Na płycie zatytułowanej "Polish Contemporary Concertos" słyszymy m.in. znakomitego wiolonczelistę Tomasza Strahla i wybitnego saksofonistę Pawła Gusnara. Program albumu oscyluje wokół neoklasycyzmu i postmodernistycznej estetyki, mimo przekrojowego charakteru stanowiąc zwartą całość, pełną bogatej instrumentacji i ciekawych rozwiązań konceptualnych.
Marcin Błażewicz:Koncert na gitarę i orkiestrę smyczkową; Paweł Łukaszewski:Trinity Concerto; Sławomir Czarnecki: Concerto Lendinum op. 44.
Filharmonia Kameralna im.Witolda Lutosławskiego w Łomży (dyr.: Jan Miłosz Zarzycki); oraz: Paweł Gusnar - saksofon; Marcin Dylla - gitara; Jakub Jankowicz - skrzypce; Tomasz Strahl - wiolonczela
O atrakcyjności albumu w dużej mierze decyduje zestawienie z sobą utworów eksponujących partie solowe tak różnych od siebie instrumentów jak gitara (Koncert na gitarę i orkiestrę Marcina Błażewicza), saksofon ("Trinity Concerto" Pawła Łukaszewskiego) i duet skrzypiec z wiolonczelą ("Concerto Lendinum" Sławomira Czarneckiego). Dzięki temu, mamy do czynienia z programem bardzo urozmaiconym nie tylko pod względem charakteru poszczególnych kompozycji, ale również ich instrumentacji. Mimo to każda z trzech kompozycji reprezentuje nawiązujący do neoklasycyzmu nurt postmodernistyczny, co stanowi wyjątkową spoinę estetyczną całego, godzinnego programu albumu.
Wypełniający pierwszą część płyty Koncert na gitarę i orkiestrę smyczkową warszawskiego kompozytora Marcina Błażewicza, to przede wszystkim doskonały popis możliwości znakomitego gitarzysty Marcina Dylli, laureata najbardziej prestiżowego konkursu gitarowego na świecie Guitar Foundation of America w Los Angeles. Trzyczęściowa kompozycja Błażewicza eksponuje wyjątkową symbiozę wykwintnie skonstruowanych partii, delikatnej z natury gitary klasycznej z potężnie, monumentalnie brzmiącą orkiestrą.
Nieco inny charakter ma "Trinity Concerto" jednego z najbardziej rozpoznawalnych, a zarazem najbardziej aktywnych współczesnych kompozytorów, Pawła Łukaszewskiego. Głównym nurtem twórczości urodzonego w Częstochowie artysty jest muzyka chóralna. Stąd też w zamieszczonej na tej płycie jego kompozycji z 2017 roku, dedykowanej saksofonowi sopranowemu i orkiestrze smyczkowej, odnajdziemy wiele elementów właściwych utworom wokalnym. Dostrzeżemy to zarówno w rozwiązaniach harmonicznych jak sposobie narracji trzyczęściowego koncertu. Solowe partie saksofonu powierzono znakomitemu wirtuozowi tego instrumentu Pawłowi Gusnarowi, artyście znanemu również tzw. szerszemu gronu odbiorców, dzięki "przebojowemu" cyklowi płyt: "Saxophone Varie".
Ostatnią kompozycją zamieszczoną na płycie "Polish Contemporary Concertos" jest 23-minutowe, inspirowane folklorem Lubelszczyzny "Concerto Lendinum op.44" Sławomira Czarneckiego. To pod względem instrumentacji utwór bardziej tradycyjny, bowiem partie solowe należą do skrzypiec i wiolonczeli. Na pierwszym z instrumentów gra mający za sobą współpracę z tak znakomitymi dyrygentami jak m.in. Jerzy Maksymiuk, Jacek Kasprzyk, Krzysztof Penderecki czy Agnieszka Duczmal, Jakub Jakowicz. Partie wiolonczeli natomiast należą do występującego na co dzień z najznakomitszymi polskimi orkiestrami filharmonicznymi, znanego z wielu płyt (m.in. z wydanego w 2016 roku sensacyjnego albumu nagranego w duecie z Januszem Olejniczakiem: "Chopin - Transcriptions For Cello & Piano"), wiolonczelisty Tomasza Strahla.
Niniejsza płyta to zdecydowanie jeden z najlepszych albumów z muzyką współczesną, jakie ukazały się w ciągu ostatnich kilku lat.
Wypełniający pierwszą część płyty Koncert na gitarę i orkiestrę smyczkową warszawskiego kompozytora Marcina Błażewicza, to przede wszystkim doskonały popis możliwości znakomitego gitarzysty Marcina Dylli, laureata najbardziej prestiżowego konkursu gitarowego na świecie Guitar Foundation of America w Los Angeles. Trzyczęściowa kompozycja Błażewicza eksponuje wyjątkową symbiozę wykwintnie skonstruowanych partii, delikatnej z natury gitary klasycznej z potężnie, monumentalnie brzmiącą orkiestrą.
Nieco inny charakter ma "Trinity Concerto" jednego z najbardziej rozpoznawalnych, a zarazem najbardziej aktywnych współczesnych kompozytorów, Pawła Łukaszewskiego. Głównym nurtem twórczości urodzonego w Częstochowie artysty jest muzyka chóralna. Stąd też w zamieszczonej na tej płycie jego kompozycji z 2017 roku, dedykowanej saksofonowi sopranowemu i orkiestrze smyczkowej, odnajdziemy wiele elementów właściwych utworom wokalnym. Dostrzeżemy to zarówno w rozwiązaniach harmonicznych jak sposobie narracji trzyczęściowego koncertu. Solowe partie saksofonu powierzono znakomitemu wirtuozowi tego instrumentu Pawłowi Gusnarowi, artyście znanemu również tzw. szerszemu gronu odbiorców, dzięki "przebojowemu" cyklowi płyt: "Saxophone Varie".
Ostatnią kompozycją zamieszczoną na płycie "Polish Contemporary Concertos" jest 23-minutowe, inspirowane folklorem Lubelszczyzny "Concerto Lendinum op.44" Sławomira Czarneckiego. To pod względem instrumentacji utwór bardziej tradycyjny, bowiem partie solowe należą do skrzypiec i wiolonczeli. Na pierwszym z instrumentów gra mający za sobą współpracę z tak znakomitymi dyrygentami jak m.in. Jerzy Maksymiuk, Jacek Kasprzyk, Krzysztof Penderecki czy Agnieszka Duczmal, Jakub Jakowicz. Partie wiolonczeli natomiast należą do występującego na co dzień z najznakomitszymi polskimi orkiestrami filharmonicznymi, znanego z wielu płyt (m.in. z wydanego w 2016 roku sensacyjnego albumu nagranego w duecie z Januszem Olejniczakiem: "Chopin - Transcriptions For Cello & Piano"), wiolonczelisty Tomasza Strahla.
Niniejsza płyta to zdecydowanie jeden z najlepszych albumów z muzyką współczesną, jakie ukazały się w ciągu ostatnich kilku lat.
* Telemann Solos & Trios
Powstałe w 2007 roku w Katowicach z miłości do muzyki kameralnej trio Extempore Ensemble, tworzą doświadczeni i wszechstronni instrumentaliści specjalizujący się w muzyce dawnej: skrzypaczka Małgorzata Malke, oraz znane z wyśmienitej płyty "Gamba Sonatas" małżeństwo klawesynistki i organistki Anny oraz grającego na violi da gamba Krzysztofa Firlusów. Cała trójka artystów związana jest też z działalnością zespołu {oh!} Orkiestra Historyczna, skupiającego się wokół muzyki dawnej, wykonywanej w możliwie najbardziej oryginalnej formie (m.in. albumy: "Schreyfogel / Schaffrath / Visconti", 2015 i "Music Of French Masters", 2017). Płyta "Telemann Solos & Trios" jest zbiorem kompozycji mistrza baroku Georga Philippa Telemanna, dedykowanych różnym kameralnym konfiguracjom. Znajdziemy tu zarówno utwory wykonywane przez całe trio, jak nagrane solo na violi da gamba, skrzypcach i klawesynie.
Sonata triowa g-moll; Fantazja nr 6 G-dur; Fantazja nr 12 a-moll; Sonata triowa h-moll; Suita G-dur; Fantazja nr 7 g-moll; Sonata triowa d-moll.
Małgorzata Malke - skrzypce
Krzysztof Firlus - viola da gamba
Anna Firlus - klawesyn, pozytyw
Krzysztof Firlus - viola da gamba
Anna Firlus - klawesyn, pozytyw
Znakomici, rozkochani w utworach Telemanna muzycy Extempore Ensemble, doskonale potrafią odtworzyć pełnię kompozytorskich wizji Mistrza z Magdeburga, zachowując przy tym wielki szacunek dla epoki, w której stworzone zostały te pełne uroku i osobliwego wdzięku utwory.
W dwóch przypadkach katowiccy muzycy dokonali transkrypcji: w rozpoczynającej album Sonacie triowej g-moll partię fletu powierzając skrzypcom, a w kończącej program Sonacie triowej d-moll rolę fletu przejęła viola da gamba.
Inną wyjątkową atrakcją w programie płyty jest nagranie przez Extempore Fantazji nr 6 G-dur i Fantazji nr 7 g-moll. Oba utwory bowiem do roku 2016, gdy przypadkowo odnaleziono je w prywatnych zbiorach, uznawane były za zaginione. Nagrania obu utworów umieszczone na tej płycie są ich pierwszymi polskimi rejestracjami.
W dwóch przypadkach katowiccy muzycy dokonali transkrypcji: w rozpoczynającej album Sonacie triowej g-moll partię fletu powierzając skrzypcom, a w kończącej program Sonacie triowej d-moll rolę fletu przejęła viola da gamba.
Inną wyjątkową atrakcją w programie płyty jest nagranie przez Extempore Fantazji nr 6 G-dur i Fantazji nr 7 g-moll. Oba utwory bowiem do roku 2016, gdy przypadkowo odnaleziono je w prywatnych zbiorach, uznawane były za zaginione. Nagrania obu utworów umieszczone na tej płycie są ich pierwszymi polskimi rejestracjami.
* Polska muzyka chóralna
Album "Polska muzyka chóralna" nagrany przez Polski Chór Kameralny pod dyrekcją Jana Łukaszewskiego jest rodzajem antologii kompozycji stworzonych na przestrzeni ostatnich kilku dziesięcioleci przez artystów zarówno ściśle związanych z chóralistyką, jak kompozytorów, dla których ta forma artystycznej wypowiedzi jest tylko jedną z wielu dziedzin działalności. Stąd w programie albumu znajdziemy zarówno utwory Juliusza Łuciuka i Pawła Łukaszewskiego, jak Augustyna Blocha, Wojciecha Kilara i Krzysztofa Pendereckiego. Płyta prezentuje również szerokie spektrum stylistyczne muzyki chóralnej, zestawiając obok siebie proste w odbiorze utwory z formami bardziej wyszukanymi i złożonymi pod względem faktury. Zespół należy dziś do elitarnego grona światowej klasy profesjonalnych chórów kameralnych specjalizujących się w muzyce współczesnej. Założony został przez prowadzącego chór do 1983 roku Ireneusza Łukaszewskiego, a od 1983 do chwili obecnej prowadzony jest przez jego brata, Jana Łukaszewskiego. W repertuarze Polskiego Chóru Kameralnego znajduje się zarówno muzyka a cappella, jak formy oratoryjne, operowe i symfoniczne. Podczas czterech dekad działalności zespół dokonał około 650 prawykonań dzieł takich kompozytorów jak m.in. Henryk Mikołaj Górecki, Wojciech Kilar czy Krzysztof Penderecki, a swoje kompozycje dedykowali gdańskiemu chórowi m.in. Wojciech Kilar, Augustyn Bloch, Krzysztof Meyer, Edward Pałłasz, Andrzej Koszewski, Krzysztof Penderecki i Paweł Łukaszewski.
Andrzej Koszewski: Unitis viribus; Paweł Łukaszewski: Anima Christi; Juliusz Łuciuk: Apocalypsis; Wojciech Kilar: Lumen; Edward Pałłasz: Et...; Augustyn Bloch: W górze nad nami; Krzysztof Penderecki: My też pastuszkowie.
Katarzyna Herrmann, Ludwika Wujtewicz - sopran; Dagmara Piotrowska - mezzosopran; Katarzyna Wittschenbach - alt; Jerzy Stelmański - tenor; Sebastian Mandziej - baryton; Polski Chór Kameralny (dyr.: Jan Łukaszewski); oraz: Sebastian Wilczewski - organy
"Polska muzyka chóralna" jest kolejnym, po "Jubilate" i znakomitym "AVE" zawierającym utwory sakralne Aldony Nawrockiej, albumem wydanym w jubileuszowym roku działalności założonego w 1978 roku Polskiego Chóru Kameralnego. Przekrojowy charakter płyty zawierającej utwory powstałe w latach 1985-2018 doskonale koresponduje z obchodami 40-lecia istnienia zespołu.
Najbardziej rozbudowaną formą w programie płyty jest pięcioczęściowa forma "Apocalypsis" Juliusza Łuciuka, kompozytora dla którego muzyka chóralna stanowi jedną z gałęzi twórczości. Obchodzący w 2018 roku 60-lecie działalności kompozytorskiej Juliusz Łuciuk, ma w swym dorobku szereg kompozycji o instrumentalnym charakterze, jak utwory kameralne (m.in. "Capriccio" na skrzypce i fortepian, czy "Cztery sonatiny na fortepian"), organowe (np. "Preludia maryjne") i symfoniczne (najpopularniejsze z nich to: "Szkic symfoniczny nr 4" i "Enfiando"). "Apocalypsis" na sopran, alt, baryton i chór mieszany, który znalazł się na niniejszej płycie, to utwór w którym w ramach jednej formy kompozytorskiej niezauważalnie przenikają się rozmaite techniki i środki wyrazu.
Bardzo innowacyjnym w zakresie harmoniki jest, inspirowany Apokalipsą św. Jana: "Et..." na 24 głosy Edwarda Pałłasza. Utwór oparty jest na kilku odrębnych motywach melodycznych, a w kulminacyjnych fragmentach każdy z 24 chórzystów śpiewa odrębnym, niezależnym głosem.
Trzecią dłuższą formą na omawianym albumie są blisko 18-minutowe medytacje na 4 soprany, 4 alty, 4 tenory i 4 basy i organy: "W górze nad nami" Augustyna Blocha. To zarazem jedyny fragment płyty, w którym obok głosu pojawia się instrument. Organy pełnią tu jednak funkcję zaledwie harmonicznego dopełnienia partii chóru.
Najbardziej rozbudowaną formą w programie płyty jest pięcioczęściowa forma "Apocalypsis" Juliusza Łuciuka, kompozytora dla którego muzyka chóralna stanowi jedną z gałęzi twórczości. Obchodzący w 2018 roku 60-lecie działalności kompozytorskiej Juliusz Łuciuk, ma w swym dorobku szereg kompozycji o instrumentalnym charakterze, jak utwory kameralne (m.in. "Capriccio" na skrzypce i fortepian, czy "Cztery sonatiny na fortepian"), organowe (np. "Preludia maryjne") i symfoniczne (najpopularniejsze z nich to: "Szkic symfoniczny nr 4" i "Enfiando"). "Apocalypsis" na sopran, alt, baryton i chór mieszany, który znalazł się na niniejszej płycie, to utwór w którym w ramach jednej formy kompozytorskiej niezauważalnie przenikają się rozmaite techniki i środki wyrazu.
Bardzo innowacyjnym w zakresie harmoniki jest, inspirowany Apokalipsą św. Jana: "Et..." na 24 głosy Edwarda Pałłasza. Utwór oparty jest na kilku odrębnych motywach melodycznych, a w kulminacyjnych fragmentach każdy z 24 chórzystów śpiewa odrębnym, niezależnym głosem.
Trzecią dłuższą formą na omawianym albumie są blisko 18-minutowe medytacje na 4 soprany, 4 alty, 4 tenory i 4 basy i organy: "W górze nad nami" Augustyna Blocha. To zarazem jedyny fragment płyty, w którym obok głosu pojawia się instrument. Organy pełnią tu jednak funkcję zaledwie harmonicznego dopełnienia partii chóru.
* Chopin: Pieśni
IWiosna; Życzenie; Smutna rzeka; Hulanka; Gdzie lubi; Precz z moich oczu; Poseł; Śliczny chłopiec; Melodia; Wojak; Dwojaki koniec; Moja pieszczotka; Nie ma czego trzeba; Pierścień; Narzeczony; Piosnka litewska; Leci liście z drzewa; Czary; Dumka; Jakież kwiaty, jakie wianki.
Henryka Januszewska - sopran; Marek Drewnowski - fortepian
Fryderyk Chopin nie przywiązywał do tworzonych przez siebie miniatur wokalnych dużej wagi, traktując je raczej jako rodzaj odskoczni od swej podstawowej działalności kompozytorskiej. W większości żartobliwe i swawolne, pełne humoru pieśni i piosnki pisał dla relaksu i odprężenia, po czym rozdawał przyjaciołom by niosły im radość i służyły rozrywce. Mimo to w zbiorze opublikowanym po śmierci kompozytora przez jego przyjaciela Juliana Fontanę, znalazły się też utwory cięższe gatunkowo i ewidentnie patriotyczne jak np. "Leci liście z drzewa" do słów Wincentego Pola.
Nagranie Pieśni i piosnek Op.74 Chopina z 1988 roku w nadzwyczajnym wykonaniu Henryki Januszewskiej i Marka Drewnowskiego, przed laty ukazało się na płytach wytwórni Tonpress, od dawna już niedostępnych. Cieszy więc inicjatywa wytwórni DUX, która przypomina te, należące do najlepszych i najciekawszych w historii fonografii nagrań chopinowskich Pieśni.
Nagranie Pieśni i piosnek Op.74 Chopina z 1988 roku w nadzwyczajnym wykonaniu Henryki Januszewskiej i Marka Drewnowskiego, przed laty ukazało się na płytach wytwórni Tonpress, od dawna już niedostępnych. Cieszy więc inicjatywa wytwórni DUX, która przypomina te, należące do najlepszych i najciekawszych w historii fonografii nagrań chopinowskich Pieśni.
teksty i skany: Robert Ratajczak
fot.: DUX
fot.: DUX