Poznański koncert zspołu Pink Freud jaki odbył się 11 kwietnia w klubie Blue Note był pierwszą okazją do zapoznania się z programem: ''Horse & Power'', a zarazem pierwszym koncertem 13-dniowej trasy koncertowej obejmującej największe miasta Polski.
[more]

Formacja Pink Freud powstała w 1998 r. z inicjatywy Wojtka Mazolewskiego. Zespół zaczęto postrzegać jako symbol nowego oblicza polskiego jazzu, łączącego w sobie elementy rocka z tradycjami muzyki improwizowanej. Po dziesięciu latach istnienia Pink Freud uznano najlepszym zespołem elektrycznego jazzu w dorocznych ankietach miesięcznika "Jazz Forum" w latach 2008 i 2009.
Poza koncertami i płytami, które każdorazowo w ciągu kilkunastu lat działalności zespołu postrzegane były jako wielkie wydarzenia jazzowe, Pink Freud stworzył również muzykę do niemego filmu: ''Mocny człowiek'' z 1929 roku (reż.Henryk Szabo).
W ostatnim czasie zespół koncertował m.in. w Japonii, Francji, Szwecji, Rumunii i na Węgrzech, a zimą 2011 roku muzycy zrealizowali nagranie nowego materiału inspirowanego podróżami. Nowy album Pink Freud ukazać ma się 15 maja pod tytułem: "Horse & Power", a wypełnić go mają w większości krótkie formy muzyczne stworzone przy udziale producentów: Roliego Mosimana i Marcina Cichego.
Wojtek Mazolewski o nowej płycie Pink Freud (materiały prasowe):
„Nowy materiał to zbiór utworów, które powstały głównie latem zeszłego roku. Opowiada on o przygodach różowej czwórki w kraju kwitnącej wiśni i innych zakątkach świata. Przede wszystkim jednak jest o odkrywaniu w tych miejscach siebie na nowo. O tym,że poznana tam kultura i ludzie zmieniają na zawsze nasze myślenie o sobie i świecie. Jest żywym świadectwem tych przeżyć i przypomnieniem, że muzyka nie zna granic.”
Poznański koncert Pink Freud jaki odbył się 11 kwietnia w klubie Blue Note był pierwszą okazją do zapoznania się z programem: ''Horse & Power'', a zarazem pierwszym koncertem 13-dniowej trasy koncertowej obejmującej największe miasta Polski (m.in. Warszawa, Katowice, Gdańsk, Kraków, Wrocław).
Przed występem Pink Freud, mieliśmy okazję usłyszeć założoną w 2009 roku poznańską grupę rockową A Hole in Silence, która przedstawiła dwa rozbudowane utwory oparte na wyśmienitych partiach gitary basowej.
Po krótkim suporcie poznaniaków, na klubowej scenie pojawili się gorąco przyjęci: Wojtek Mazolewski, Adam Milwiw - Baron, Tomasz Duda i Rafał Klimczuk. Mimo iż Pink Freud zaprezentował poznańskiej publiczności w zdecydowanej większości materiał premierowy, każdy z nowych instrumentalnych utworów przyjmowany był niezwykle entuzjastycznie przez poznańską publiczność, ukazując tym samym po raz kolejny, iż właśnie w Poznaniu grupa od zawsze ma zaprzysiężony legion fanów. Jako że leaderem formacji od początku jej istnienia jest Mazolewski; to właśnie on prowadził cały koncert nawiązując doskonały kontakt z słuchaczami, a cały występ robił chwilami wrażenie przyjacielskiego spotkania przy muzyce. Obserwując każdego z instrumentalistów na scenie, trudno było nie dostrzec radości i pasji emanującej ze sceny. Grający na trąbce i obsługujący elektronikę Adam Milwiw - Baron i saksofonista Tomasz Duda, niejednokrotnie prowadzili wyśmienite improwizowane dialogi. Obaj muzycy brali udział w tworzeniu jednej z najwspanialszych płyt jazzowych ub.roku :''Kaddish'' (2011) Piotra Barona. Adam (syn Piotra) zagrał na płycie jako drugi po leaderze na trąbce, flugelhornie i egzotycznym instrumencie: didgeridoo, natomiast T.Duda odpowiedzialny był za mastering albumu: ''Kaddish''.

Z niecierpliwością czekam na ukazanie się nowego albumu Pink Freud, a koncert jakiego byłem świadkiem spotęgował tylko apetyt na plytę ''Horse & Power'', która okazać się może jednym z największych wydarzeń polskiego jazzu w roku 2012.
Pink Freud, 2012.04.11, Poznań -Blue Note
skład:
Wojciech Mazolewski – gitara basowa
Adam Milwiw Baron – trąbka, elektronika
Tomasz Duda – saksofon
Rafał Klimczuk – perkusja
_____________________________________________________
PRIVATE COLLECTION
JASKUŁKE & WYLEŻOŁ: Duodram Lalala koncert /CD 2012 (2011), Alejazz/
Kind Folk; My Way; Piece For Wietek; S Boogie Man; Prelude Op.0; Movement I
To płyta poprzez swą specyfikę i brak ogólnokrajowej dystrybucji dość szczególna i przeznaczona dla grona najzagorzalszych miłośników twórczości Sławka Jaskułke i Piotra Wyleżoła, do których grona piszący ten tekst się zdecydowanie zalicza. Jest to bowiem w sensie repertuarowym płyta bardzo podobna do ubiegłorocznego albumu: ''Duo Dram'' (2011). W przeciwieństwie jednak do zarejestrowanego 9 listopada 2010 koncertu podczas ''Jazz Gdyni Festival'' jaki ukazał się na oficjalnej płycie, ''Lalala koncert'' to płyta o stricte klubowym brzmieniu, zdecydowanie odmiennym od atmosfery festiwalowego rozmachu. Nagrań dokonano w sierpniu 2011 podczas koncertu w sopockim klubie: ''Lalala'', za pośrednictwem którego jedynie można nabyć tą niszową pozycję fonograficzną wydaną w bardzo limitowanym nakładzie.
Porównując sposób interpretacji utworów w stosunku do poprzedniego koncertu duetu wydanego na płycie, wyczuwam większą swobodę pianistów w konstruowaniu improwizowanych pasaży co sprawia wrażenie obcowania z muzyką mniej klasycyzującą, niż na poprzednim (oficjalnym) albumie. Na takie bardziej ''luźne'' potraktowanie w większości własnych kompozycji (wyjątkiem jest otwierająca płytę: ''Kind Folk'' K.Wheelera) wpłynęła zapewne klubowa, a więc bardziej intymna atmosfera jaka panowała tego letniego wieczoru w Sopocie. Większa swoboda muzyków nie oznaczała jednak w przypadku tego koncertu obniżenia jakichkolwiek poprzeczek artystycznych czy brzmieniowych (na potrzeby koncertu do sopockiego klubu specjalnie dostarczono dwa fortepiany firmy Steinway & Sons).
Zarówno S.Jaskułke jak i P.Wyleżoł to pianiści mający za sobą wiele najróżniejszych dokonań oraz uczestnictwo w wielu muzycznych projektach Największych Muzyków. Dzięki tej klubowej odsłonie ich wspólnego projektu Duo Dram, mamy po raz drugi już okazję cieszenia się tym co powstało na skutek fuzji tych dwóch wielkich osobowości.
Od ''pływającego'', przenoszącego nas w świat fantazji wspomnianego ''Kind Folk'', płynnie przechodzącego w doskonałą, rytmiczną i pełną dynamiki kompozycję Sławka Jaskułke: ''My Way'', poprzez: ''Piece For Wietek'' Wyleżoła, aż do kończącego album 12-minutowego ''Movement I'' znajdujemy się we wspaniałym świecie Wielkiej Muzyki. Trudno uwierzyć, iż tak młodzi Artyści osiągnęli już tak dużo i odkryli obszary muzyki fortepianowej, niedostępne wielu innym, zarówno pod względem wykonawczym jak i kompozycyjnym.
Zupełnie nowym i nieznanym z poprzedniego albumu utworem jest rytmiczna kompozycja Sławka Jaskułke: ''S Boogie Man'', podczas której jest okazja do przeniesienia się w klimaty powstałe w wyniku niezwykle akordowego sposobu gry na fortepianach. To po prostu wyśmienite i bardzo rozbudowane improwizacyjnie, roztańczone boogie!
Ubiegłoroczną płytę ''Duo Dram'' okrzyknięto jedną z najlepszych płyt fortepianowych ostatnich lat w dziedzinie jazzu, choć określenie: ''jazz'' w przypadku tej muzyki wydaje się być zdecydowanie mało reprezentatywne, Pianiści bowiem poruszają w swych utworach najróżniejsze obszary muzyczne, a jazz wydaje się być tutaj tylko punktem wyjściowym i pretekstem do poruszania tak odległych wydawałoby się rejonów, jak muzyka klasyczna, czy ...rock (czyż akordy w ''My Way'' nie byłyby świetnym riffem gitarowym?).
Oczywiście, jeśli ktoś nie zna albumu: ''Duo Dram'' z ubiegłego roku -polecam go jako pierwszą płytę duetu, z którą należy się zapoznać. A jeśli płyta poruszy Was tak jak piszącego ten tekst -sięgnijcie też po ten klubowy album, by dostrzec nieco inne barwy wspólnych dokonań Sławka Jaskułke i Piotra Wyleżoła pod szyldem: Duodram.
skład:
Sławek Jaskułke - fortepian
Piotr Wyleżoł - fortepian
FILIPOWICZ QUINTET: Jazz Tribute To Michael Jackson /CD 2012 (2011), Polskie Radio SA/
Thriller; Rock With You; Billie Jean; Black or White; Smooth Criminal; Bad; The Way You Make Me Feel; You Are Not Alone; I Just Cant Stop Lovin You
Tym co odróżnia Michaela Jacksona od innych mega gwiazd jest fakt, iż oprócz posiadania niezwykłej charyzmy scenicznej i osobliwego image'u napisał też mnóstwo pięknych piosenek i pozostawił po sobie wspaniałe przez siebie skomponowane melodie. Także utwory, których sam nie napisał, dobierał do swego repertuaru niezwykle starannie. Jednym z tego przykładów może być: ''Human Naure'' pochodząca z multiplatynowego albumu: ''Thriller'' (1982), po którą sięgnął nawet sam Miles Davis ukazując jakże odmienną stylistykę kompozycji S.Porcaro i J.Bettisa. Wersja Davisa ukazała tym samym ogromny potencjał jaki częstokroć ukryty jest w niektórych utworach napisanych z myślą o muzyce pop.
Pierwsza w Polsce płyta z jazzowymi wersjami przebojów Michaela Jacksona ukazuje w jak doskonały sposób ''wycisnąć'' można z na pozór błahych i prostych melodii to co najlepsze.
Pomysłodawcą i aranżerem wszystkich utworów umieszczonych na płycie „Jazz Tribute To Michael Jackson” jest kontrabasista i basista Piotr Filipowicz, mający za sobą wspólpracę m.in. z Michałem Urbaniakiem, Krzysztofem Herdzinem, Cezarym Konradem a także wieloma artystami spoza środowiska jazzowego. Jest absolwentem Studium Jazzu w Warszawie, a także Wydziału Prawa w Lublinie i ma za sobą wiele znaczących osiągnięć muzycznych, jak choćby zdobycie pierwszych nagród na ''Krokus Jazz Festival” w Jeleniej Górze czy Ogólnopolskim Konkursie Standardów Jazzowych w Siedlcach. Od 2005 roku współpracuje na stałe z Teatrem Muzycznym ''Roma'' w Warszawie.
Do swego autorskiego projektu prezentującego nowatorskie potraktowanie piosenek Michaela Jacksona w aranżacjach jazzowych, Filipowicz zaprosił doskonałych instrumentalistów:
Przemka Kostrzewę (trąbka), Dominika Rosłona (fortepian), Marcina Ganio (saksofon) i Pawła Dobrowolskiego (perkusja) firmując projekt nazwą: Filipowicz Quintet. Warto zaznaczyć, iż zgodę na realizację projektu wyrazili właściciele praw do utworów i spadkobiercy M.Jacksona co czyni: ''Jazz Tribute To Michael Jackson'' płytą firmowaną niejako przez management Króla Popu.
Większość repertuaru jaki składa się na program tego wyjątkowego albumu to kompozycje samego Michaela (z wyjątkiem: ''You Are Not Alone'', ''Rock With You'' i słynnego ''Thrillera''). Mamy tu do czynienia z bardzo różnorodnymi w zakresie stylistyki aranżacjami; od krótkich, zwięźle zagranych: ''Smooth Criminal'' czy ''Bad'', poprzez bardzo rozbudowane improwizacyjnie do dziewięciu minut: ''Black Or White'' i ''Bille Jean'', a na jedynej na płycie zaśpiewanej piosence zakończywszy (''I Just Can't Stop Loving You'' śpiewa Lena Zuchniak).
W rytmach gorącej samby rozbrzmiewa otwierający płytę: ''Smooth Criminal'' z wspaniałymi partiami fortepianu, doskonale rozbudowanymi solówkami perkusyjnymi i bogatymi brzmieniowo perkusjonaliami. Główną partię melodyczną wygrywa na trąbce: P.Kostrzewa, a całość cechuje niezwykła rytmika akcentowana kontrabasem leadera.
Partiami ''kroczącego'' basu charakteryzuje się wspaniała, utrzymana w bluesowym klimacie wersja: ''Bad'' z chorusowymi partiami trąbki i saksofonu, oraz ciekawymi solówkami poszczególnych instrumentalistów. Pozytywnie zaskakuje też nadrzędna rola kontrabasu leadera P.Filipowicza, która nadaje szczególnej specyfiki wszystkim utworom. Podczas: ''Bad'' słuchamy ponadto jednej z wielu wyśmienitych solówek Filipowicz ozdabiających płytę.
Pierwszym dłuższym utworem jest: ''Black Or White'' -swingujący i bluesujący, zagrany doskonale przewodnimi partiami przez Kostrzewę i Ganio. Zachwyca zarówno solo trąbki i saksofonu ale też klasycznie brzmiącego fortepianu D.Rosłona, oraz stylowe ''brudne'' partie kontrabasu Filipowicza. Słuchając tego nagrania, utrzymanego w stylistyce bebopu z lat 60-tych, chwilami trudno wręcz skojarzyć ten utwór podczas rozimprowizowanych solówek instrumentalistów, z postacią jego kompozytora. W połowie nagrania: kolejne, wyśmienite solo kontrabasu!
Zdecydowanie bardziej tradycyjnie kwintet zagrał: ''You Are Not Alone''; ciepła stylowa partia saksofonu tworzy tu intymny i kameralny nastrój.
Najstarszą kompozycją, po którą sięgnął Filipowicz na płycie jest: ''Rock With You'' Roda Tempertona, pochodząca jeszcze z czasów gdy Michael był ciemnoskóry (1979). Ozdobą tego nagrania jest świetnie brzmiący fortepian i swobodnie dialogujące z sobą na koniec instrumenty dęte.
''Bille Jean'' to ponownie nasycone w tej wersji stylistyką bluesową nagranie. Doskonale gra tu na bębnach P.Dobrowolski, nadając poprzez odważne synkopowanie szczególnej specyfiki brzmieniu.
Mniej przekonuje jazzowa wersja: ''The Way You Make Me Feel'', co spowodowane jest najprawdopodobniej specyfiką kompozycyjną melodii. Zaskakują jednak każdorazowo wybitni instrumentaliści tworzący Filipowicz Quintet, którzy zdają się ''wyciskać'' z każdej kompozycji to co najlepsze. W przypadku tego utworu, swego rodzaju ''ucieczką'' od mało wdzięcznego tematu jest wspaniałe improwizowane solo fortepianu i ''pulsujący'' kontrabas w tle.
Najdłuższym utworem (ponad 11 minut) jest rozpoczynający się piękną impresją fortepianową w stylistyce K.Jarretta, bodaj najsłynniejszy przebój Króla Popu: ''Thriller''. Są to zarazem najbardziej taneczne minuty całej płyty. Przewodnie partie melodyczne wygrywają oczywiście: P.Kostrzewa i M.Ganio, lecz P.Filipowicz wraz z P.Dobrowolskim tworzą w tym nagraniu szczególnie przekonywujący tandem rytmiczny. Mantrycznie wręcz brzmi kontrabas leadera, będący tłem dla wspaniałych, rozwiniętych solówek pozostałych instrumentalistów z fortepianem D.Rosłona na czele.
Na koniec jedyna piosenka w zestawie -zaśpiewana przez Lenę Zuchniak: ''I Just Can't Stop Loving You''. Dzięki wspaniale brzmiącemu fortepianowi (ponownie: doskonały Dominik Rosłon!) mamy do czynienia ze stylistyką jaką stworzył Herbie Hancock na płycie: ''Imagine Project'' (2011). Wspaniały zmysłowy głos Leny -plus: świetne impresje kontrabasu, sprawiają iż w tym wykonaniu piosenka brzmi doskonale, z zachowaniem świetnej jazzowej stylistyki -a jednocześnie przebojowo.
Płyta nagrana została z zachowaniem najwyższych światowych standardów w październiku 2011 roku w ResPublica Studios, dzięki czemu brzmi doprawdy wyśmienicie, a ukazała się 5 marca 2012 nakładem Polskie Radio SA. Uwagę zwraca też niezwykle ciekawie zaprojektowana okładka i staranna edycja z wklejoną wewnątrz książeczką.
Płyta zarówno dla miłośników Michaela Jacksona jak i wytrawnego, wymagającego jazzowego słuchacza. Wyjątkowa dzięki swej specyfice pozycja fonograficzna!
skład:
Piotr Filipowicz - kontrabas
Przemek Kostrzewa - trąbka
Marcin Ganio - saksofon
Dominik Rosłon - fortepian
Paweł Dobrowolski - perkusja
Lena Zuchniak - wokal
Powyższy tekst ukazał się w zredagowanej wersji na łamach kwietniowego numeru miesiecznika ''JazzPRESS'' (04-2012):
OPALIŃSKA & WHATES: Lumiere /2012 (2011), Natural Studio Records/
Rosemary's Baby; Ballad for Bernt; Rikyu; Blade Runner; Cinema Paradiso; Love Theme -from Cinema Paradiso; A Short Film About Love; Tokyo.Shora
21 marca 2012 roku w Filharmonii Podkarpackiej miał miejsce koncert pomocyjny nowej płyty duetu Mira Opalińska (fortepian) i Douglas Whates (kontrabas). Krążek zatytułowany ''Lumiere'' ukazał się tego samego dnia i zawiera 8 improwizacji zbudowanych na kanwie standardów muzyki filmowej. Nagrań dokonano 29 i 30 października 2011 roku w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie na dwóch ścieżkach a inżynierem dźwięku był sam D.Whates.
Warto zaznaczyć, iż zarówno Opalińska jak i Whates to mimo młodego wieku, instrumentaliści niezwykle doświadczeni.
Pianistka już w wieku 11 lat odnotowała swój pierwszy znaczący sukces, biorąc udział w Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w Getyndze w Niemczech. Z czasem jej postrzeganie muzycznego świata poczęło jednak podążać w kierunku muzyki improwizowanej, która okazała się bardziej rozleglejszą przestrzenią dla twórczych poszukiwań Miry Opalińskiej. Od roku 2001 poczęła doskonalić swą grę pod okiem samego Andrzeja Jagodzińskiego, by po pięciu latach przeprowadzić się do Szkocji i tam ukończyć prestiżowy University of Strathclyde. Od kilku lat Opalińska prowadzi też własny międzynarodowy kwartet, w którym to właśnie zetknęła się z obdarzonym podobnym postrzeganiem muzyki Douglasem Whatesem.
Brytyjski kompozytor i kontrabasista Douglas Whates to także wyśmienity trębacz, pianista i gitarzysta, który jednak ostatecznie postanowił skoncentrować się na kontrabasie. To właśnie na tym instrumencie grał w kameralnym Frevo Quartet a następnie w Mira Opalińska International Quartet.
Czytając tracklistę tej płyty, wydawać by się mogło iż artyści sięgając po tak znane tematy jak choćby: ''Dziecko Rosemary'' i temat z filmu: ''Nóż w wodzie'' Krzysztofa Komedy, ''Blade Runner'' Vangelisa, ''Cinema Paradiso'' Ennio Moricone czy urzekającą melodię Zbigniewa Preisnera do filmu: ''Krótki film o miłości'', zaserwują nam po prostu kolejną dawkę ogranych (często wręcz do bólu) znanych tematów, a płyta: ''Lumiere'' jest niczym innym jak po prostu kolejnym albumem jazzowym z popularnymi tematami filmowymi. Otóż nic bardziej mylnego!
Już od pierwszych dźwięków (trudno rozpoznawalnego wręcz w ciągu pierwszych trzech minut) tematu: ''Rosemary's Baby'' zostajemy wciągnięci w niezwykły, kameralny a jednocześnie dość mroczny i niezwykle absorbujący świat muzyki malowanej przez dwa doskonale ze sobą współgrające instrumenty: klasyczny fortepian i akustyczny kontrabas.
Piękny ciepły klimat towarzyszy nam podczas subtelnie zagranego miłosnego tematu z filmu: ''Cinema Paradiso''.
Najbardziej jednak rozimprowizowanym melodycznie jest w tym zestawie: ''A Short Film About Love'' Preisnera, podczas którego Mira Opalińska subtelnie i delikatnie malując piękną linię w jednej chwili potrafi zaskoczyć nas agresywnymi uderzeniami, a Whates raz to muska wręcz struny kontrabasu, raz szarpie je niemal z furią. Z zawiłych i poskręcanych i niepokojących partii, wyłania się w cudowny sposób główny temat. Te 10 minut płyty jakie wypełnia ten utwór to doprawdy intrygujący i przykuwający szczególną uwagę fragment całego albumu.
Całość kończy miniaturka złożona z dwóch tematów skomponowanych przez jedną z najsłynniejszych kompozytorek japońskich: Yoko Kanno do filmu: ''Tokyo. Sora'' z 2002 roku, podczas których D.Whates sięga po smyczek.
Klimat niepokoju, mroku... urzekający i bez reszty wciągający!
Płyta ukazała się 21 marca 2012 nakładem wytwórnii Natural Studio Records w niezwykle ciekawej formie edytorskiej i okładce ozdobionej grafiką nowojorskiej artystki Jennifer Coates.
skład:
Mira Opalińska - fortepian
Douglas Whates - kontrabas
skany i fot: R.R. + plakat artWerk