│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

15 sierpnia 2012

Ethno Port Poznań 2012, 09-11.08.2012

W dniach 9-11 sierpnia po raz piąty już odbył się w Poznaniu jeden z najlepszych festiwali world music na świecie, o czym świadczą podsumowania publikowane choćby przez miesięcznik ''Songlines'' czy portal ''Serpent''. Dzięki festiwalowi Poznań na trzy dni zamienił się w najbardziej tętniące egzotyką różnych kultur miasto w Europie.

[more]

W Starym Korycie Warty dwie festiwalowe sceny: duża scena open air, oraz nieco mniejsza usytuowana pod wielkim namiotem przy Pawilonie Nowej Gazowni. ''Ethno Port'' to poza koncertami także rozliczne warsztaty artystyczne zarówno dla dorosłych, jak dla dzieci, a także interesujące wykłady, prezentacje i pokazy filmów. Te ostatnie odbywały się w nowoczesnym i przestronnym Pawilonie Nowej Gazowni.

Konferencja prasowa

Tuż przed rozpoczęciem Festiwalu zorganizowano konferencję prasową dla akredytowanych dziennikarzy z udziałem organizatorów przedsięwzięcia oraz artystów, których reprezentowali Titi Robin, Celso Pina oraz muzycy zespołu Noreum Machi. Była to doskonała okazja do zapoznania się z programem festiwalowym, oraz z samymi muzykami przybyłymi z Francji, Meksyku i Korei, którzy chętnie odpowiadali na wszelkie pytania dotyczące muzyki i kultur, jakie posłużyły im za inspiracje do programu przygotowanego na festiwalowe koncerty. Celso Pina zagrał też krótki recital specjalnie dla dziennikarzy.
Oto krótkie wypowiedzi z konferencji prasowej trzech spośród wykonawców.
Titi Robin:
''W składzie grupy z jaką występuję w Polsce są moi specjalni goście. Muzyczny pomysł jakim jest koncert na ''Ethno Port Festival'' wziął się z trzypłytowego albumu ''Riverbanks'' nagranego w Maroko, Indiach i Turcji. Początkowo płyty te zostały nagrane z myślą o lokalnych rynkach każdego z tych trzech krajów. Kiedy jednak moja paryska wytwórnia płytowa postanowiła szerzej promować te płyty, powstał pomysł trasy koncertowej, która łączy w sobie materiał wszystkich trzech płyt w jeden program. Na koncerty zaprosiłem muzyków jacy nagrywali ze mną ''Riverbanks''. Są to artyści z Indii, Turcji, Maroka, Brazylii i Francji, którzy po raz pierwszy występują w Polsce. Zarówno płyty, jak i koncerty je promujące wypełniają kompozycje sprzed ponad trzydziestu lat jak i zupełnie nowe utwory''.
''Od trzydziestu lat występuję na całym świecie. Nie ważne gdzie, nie ważny jest kraj -ważni są ludzie, uczucia. Piękne są te momenty kiedy po koncercie podchodzi ktoś i opowiada co czuł słuchając muzyki. Ważne są emocje jakich dostarcza muzyka. To muzyka i rytm są moim pierwszym językiem. Jestem muzykiem i w ten właśnie sposób się wypowiadam, lecz bardzo inspiruje mnie poezja Północnych Indii, która przenika do moich nut''.
Celso Pina:
''Podczas ''Ethno Port Festiwal'' prezentujemy wraz z zespołem program z jakim występujemy aktualnie na całym świecie, którego głównym motywem jest cumbia. Muzyką cumbia zaczęliśmy zajmować się już ponad trzydzieści lat temu. Występowaliśmy z tym programem w Monterey, Meksyku i całej Ameryce Południowej, Stanach Zjednoczonych i Europie. Jestem pionierem tego rodzaju muzyki i ogromnie się cieszę iż zostałem zaproszony na tak ważny festiwal jakim jest ''Ethno Port''.
Noreum Machi:
''Gramy tradycyjną muzykę koreańską. Zdajemy sobie sprawę z tego iż Polska i Korea to bardzo odległe od siebie kraje, zarówno geograficznie jaki i kulturowo, dlatego dla wielu Polaków obejrzenie naszego spektaklu jest nowością. Nieznane też zapewne są instrumenty, na których gramy, dlatego zdecydowaliśmy sie też poza udziałem w dzisiejszej konferencji, zorganizować jeszcze przed koncertem otwarte spotkanie połączone z prezentacją naszego instrumentarium. Noreum Machi to grupa, która wykorzystuje cztery podstawowe instrumenty koreańskie, a także podczas grania tańczymy w strojach ludowych, których atrybutem są charakterystyczne kapelusze. Korea doświadczyła w historii wielu trudnych chwil jak wojny i najróżniejsze niedogodności. W naszej muzyce pobrzmiewa więc ból i cierpienie, któremu dajemy wyraz w pieśniach. Nasze melodie zawierają więc w sobie niesamowitą energię, dzięki której przekazujemy nasze uczucia i myśli. To nasz sposób na wyrażenie emocji. Z naszą muzyką podróżujemy aktualnie po Europie; odwiedziliśmy już Szwajcarię, Włochy, Wielką Brytanię... wcześniej występowaliśmy też w Indonezji. Już w zeszłym roku gościliśmy w Polsce -wystąpiliśmy w Zamościu dzięki wsparciu Centrum Kultury Koreańskiej w Warszawie. Cieszymy się z występu w Poznaniu, do którego przybyliśmy na zaproszenie Dyrektora Festiwalu ''Ethno Port''.
''Niektóre utwory jakie wykonuje Noreum Machi były grywane przed wielu laty w koreańskich świątyniach. Nasza ''muzyka ciała'', a więc ruch i taniec powstały natomiast około XV wieku i prezentowana była w dawnych czasach na koreańskich dworach podczas spotkań. Najbardziej znane melodie to utwory świątynne najczęściej wykonywane podczas różnych ceremonii buddyjskich lub rytuałów szamańskich. Najbardziej znanym gatunkiem muzycznym ludowej muzyki koreańskiej jest p'ansori. To muzyka wykonywana najczęściej przez dwie osoby, oparta na podobnej strukturze co zachodnie opery. Partie wokalne wykonuje śpiewak, a orkiestrą jest jeden muzyk. P'ansori skupia się tematycznie przede wszystkim wokół miłości, postrzeganej wielotematycznie, a więc również jako miłość pomiędzy pokoleniami czy warstwami społecznymi. Bardzo ważnym elementem naszych występów jest wachlarz. Służy nie tylko do ozdoby ale przede wszystkim do wytwarzania wiatru i pozwala utrzymać kontakt z publicznością, podkreślając rytm i odwołania tematyczne. Jest to bardzo ważny element p'ansori. To taki typ muzyki, który podczas koncertu zamyka się w ramach jednej -dwóch godzin, natomiast podczas właściwego rytuału, spektakl trwa około sześciu godzin. Innym garunkiem muzyki ludowej Korei jest p'ungmul, wykorzystujący taniec i grę na instrumentach. To muzyka grana dawniej podczas różnego rodzaju wiejskich festiwali, wyrażająca często radość z zebranych upraw. Grana jest na czterech rodzajach instrumentów perkusyjnych, a ważnym elementem ceremoniału p'ungmul jest wisząca wysoko wielobarwna lampa szamańska. W naszym zespole nie ma prawdziwego szamana, a więc kontaktujemy sie z duchami opiekuńczymi poprzez symboliczną lampę, w ten sposób próbując połączyć się z wrotami niebios. Podczas naszych tańców zawsze staramy się mieć wsparcie duchów opiekuńczych, czego wszystkim w Polsce również życzymy. P'ungmul to najczęstszy ceremoniał dokonywany we wszystkich pięciu regionach Korei, jednak najczęściej odprawia go się w południowej części kraju jako rytuał dziękczynno -błagalny. Podczas koncertu na ''Ethno Port Festiwal'' Noreum Machi prezentuje właśnie fragment tego rytuału. Co oznacza rodzaj muzyki z jaką utożsamia się nasz zespół: samulnori? Samul to cztery różne rzeczy, przedmioty -natomiast nori to rodzaj zabawy, gry... Nazwa naszego zespołu Noreum Machi to z kolei dwa słowa: noreum -gra, zabawa, natomiast machi to zakończenie. Nazwa ta wzięła się z tego, iż najczęściej największa gwiazda danego koncertu pojawia się na jego końcu. Noreum Machi to właśnie nazwa oznaczająca zespół mający aspiracje do zostania najlepszym. W muzyce samulnori instrumenty podzielone są na dwie grupy: pierwsza odnosi się do lekkich elementów niebiańskich (np.mężczyzna, jasność) -druga do ciężkich, ziemistych (kobieta), to tak jak bieguny jin - jang. Nasze instrumenty mają odniesienie również do idei pięciu pierwiastków. Niektóre z nich naśladują różne dźwięki, jak choćby burzy, jazdy konnej, wiatru, wody... Nasze stroje oznaczają się pięcioma kolorami, spośród których każdy ma swoje znaczenie. Także każdy z kolorów na naszych kapeluszach ma swoją określoną rolę w przekazie opierającym się na wspomnianej teorii pięciu pierwiastków. Nasz zespół założoy został w 1993 roku i łączy elementy dawnej muzyki ludowej z nowoczesną.'' 

 
Bezpośrednio po konferencji prasowej miało miejsce bardzo starannie przygotowane przez muzyków zespołu Noreum Machi spotkanie przybliżające muzycznie tradycje Korei, połączone z demonstracją egzotycznych instrumentów i krótkim występem będącym zapowiedzią wielkiego muzyczno tanecznego show przewidzianego na drugi dzień Festiwalu. Zwieńczeniem spotkania z muzyką Korei była projekcja filmu muzycznego ''Sopyonje''.

Koncerty festiwalowe

09.08.2012
Jako pierwsza gwiazda Festiwalu na dużej scenie pojawił się zespół Dikanda, powszechnie uważany za jedną z czołowych polskich grup folkowych. Ciekawostką jest, iż oprócz muzyki pochodzącej z Białorusi, Bułgarii, Macedonii i pieśni żydowskich, cygańskich i kurdyjskich, w repertuarze grupy znajdują się w niczym nieustępujące im klimatem własne oryginalne utwory, częściowo śpiewane w specjalnie wymyślonej gwarze.
''Taniec, muzyka i śpiew'' -takim sloganem możnaby określić to co usłyszeliśmy i zobaczyliśmy podczas pierwszego koncertu w Starym Korycie Warty. Doskonały kontakt z publicznością, oryginalne instrumenty, barwne stroje, a na bis... oczywiście ''Ederlezzi'', utwór który tak niedawno zagrali w Poznaniu Balkan Sevdah Akustik podczas ''Tzadik Festival''.

Najbardziej przeze mnie oczekiwanym koncertem pierwszego dnia, a może i całego ''Ethno Portu'' był występ francuskiego gitarzysty Titi Robina, który w namiocie festiwalowym zaprezentować miał, zgodnie z tym co wcześniej powiedział mi podczas konferencji prasowej, materiał będący wyborem utworów z jego trzypłytowego projektu ''Riverbanks'' (2011) nagranego w trzech krajach: Indiach, Turcji i Maroko. O ile każda z trzech płyt tego doskonałego wydawnictwa nagrana została wraz z miejscowymi muzykami każdego regionu, do Polski Artysta przywiózł z sobą przedstawicieli każdego z nich, tworząc tym samym projekt oryginalny będący wypadkową kultur muzycznych, jakie zainspirowały Titi Robina przy tworzeniu tej niezwykłej etnicznej trylogii płytowej.
Dźwięki hinduskiego sitaru zabrzmiały wraz z basowym ngoni, rozlicznymi perkusjonaliami oraz gitarą i bouzuki, na których grał sam Mistrz Ceremonii. W dźwiękach hipnotyzujących kompozycji T.Robina pobrzmiewały również echa melodyki romskiej i arabskiej, którą Artysta zafascynowany jest od zawsze, ale także muzyki rockowej, kiedy to wraz z barwnie i egzotycznie odzianym wirtuozem basowego ngoni, Gitarzysta prowadził solówkowe dialogi.
Publiczność ''kupiła'' muzykę Titi Robina od samego początku występu, a jedną z tańczących przed sceną dziewczyn poproszono podczas bisu na scenę by w pełnym ekspresji choreograficznej finale odtańczyła niemal w transie ostatnich kilka minut doskonałego show.
Już w trakcie koncertu zdałem sobie sprawę, iż występ wielonarodowościowego sekstetu Titi Robina wspominać będę jako jeden z najdoskonalszych koncertów roku 2012, jakich byłem świadkiem. Titi Robin i jego muzyka sprawili, iż drugi koncert tegorocznego ''Ethno Portu'' był niezwykle ekscytującą muzyczną podróżą do wielu odległych zakątków świata.
 

Nic dziwnego, iż kończący pierwszy dzień Festiwalu koncert meksykańskiego kompozytora, aranżera a przede wszystkim niezwykle żywiołowego wokalisty i akordeonisty Celso Piny nie zapadł mi aż tak głęboko w pamięci jak możnaby oczekiwać po kolejności występów tego dnia.
Dwukrotnie nominowany do Nagrody Latin Grammy Awards Celso Pina wystąpił wraz ze swym meksykańskim zespołem kończąc w godzinach nocnych pierwszy dzień Festiwalu. Dźwiękami akordeonu, gitary i rozlicznych perkusjonaliów grupa tworzyła coś w rodzaju kolażu tradycyjnej środkowoamerykańskiej muzyki z brzmieniami R'n'B, ska i reggae. Mimo różnorodnosci brzmień, poszczególne utwory robiły chwilami wrażenie swego rodzaju wariacji na jeden temat.
Koncert został perfekcyjnie zrealizowany zarówno dźwiękowo jak i wizualnie dzięki wspaniałemu oświetleniu i mimo wszystko okazał się doskonałym zakończeniem programu pierwszego dnia Festiwalu.

 

10.08.2012
Na drugi i trzeci dzień tegorocznego ''Ethno Portu zaplanowano aż dziewięć koncertów!
Pierwszym z nich był występ izraelsko -brazylijskiego duetu producenta i terapeuty muzycznego Amita Carmeli z perkusjonalistą i wokalistą Jocą Parpignanem -absolwentem Uniwersytetu w Berklee i członkiem znanej w Izraelu formacji The Idian Raichel Project. Występ obu panów trudno w zasadzie nazwać koncertem, był to raczej rodzaj spotkania z publicznością i wspólne odśpiewywanie prostych partii wokalnych, co sami artyści z lubością określali rytuałem. Publiczność była zachwycona -ja nieco zdegustowany, gdyż od koncertu oczekiwałem raczej doznań stricte muzycznych niż lekcji śpiewu.

Na dużej scenie tego dnia pojawił się w otoczeniu muzyków tworzących formację YeShe -trębacz, kompozytor i producent muzyczny Antoni Gralak, jakiego zaledwie kilka dni wcześniej miałem okazję usłyszeć wraz z zespołem Soyka Kolektyw w Poznaniu (06.08.2012). Partie trąbki z tłumikiem na tle elektronicznie preparowanych dźwięków muzyki klubowej zabrzmiały ciekawie, aczkolwiek po kilku bardzo podobnych utworach odczułem lekkie znużenie, które spotęgował lejący z nieba deszcz.


Niestety nie przestało padać także po zakończeniu występu YeShe, kiedy to nastąpiła najdłuższa podczas tegorocznego ''Ethno Portu'' przerwa między koncertami. Koreańscy artyści długo instalowali się przed mającym nastąpić spektaklem, po czym na bardzo długo zniknęli ze sceny. Strasznie długo trwającą przerwę starali się umilić moknącej publiczności prowadzący koncert oraz znany już z ethnoportowego koncertu prologowego śpiewak ludowy Witold Roy Zalewski. Po bardzo długich, wręcz dramatycznych nawoływaniach na scenie pojawił się zespół Noreum Machi, specjalizujący się w muzyce określanej nazwą Samul-nori wykonywanej w większości na instrumentach perkusyjnych. Rytualne śpiewy, niezwykły taniec, wspaniałe dekoracje i stroje artystów sprawiły, iż być może byłby to jeden z najciekawszych tegorocznych występów na ''Ethno Port'', gdyby nie lejący z nieba deszcz i duże opóźnienie z jakim Koreańczycy rozpoczęli występ.

 
Drugi dzień Festiwalu ''uratował'' niezwykły koncert tria stworzonego przez Wacława Zimpla specjalnie dla potrzeb ''Ethno Portu''. Zimpel to artysta niezwykle wszechstronny i płodny, którego wraz z zespołem Hera kilka dni wcześniej podziwiałem podczas ''Tzadik Festival''. Tym razem zagrał wraz ze znanym z ubiegłorocznego ''Tzadika'', wyśmienitym amerykańskim perkusistą Michaelem Zerang oraz mistrzem egzotycznego perkusyjno -basowego instrumentu gimbri -Maalem Mokhtar Ganią z Maroka. Rytualna muzyka M.M.Ganii oparta na transowych partiach basowych jego instrumentu okazała się doskonałą przestrzenią do improwizacyjnych poszukiwań Zimpla i Zeranga. Wyśmienity koncert okazał się niezwykle udaną fuzją starcia się kilku kultur z muzyką nasyconą jazzowymi improwizacjami. Wspaniałe solówki, niezwykła wirtuozeria i hipnotyzujący klimat.


11.08.2012
Żeński kwartet Vidlunnia programem złożonym z tradycyjnych polskich, białoruskich i ukraińskich pieśni rozpoczął ostatni dzień festiwalowy. Cztery grające i śpiewające dziewczyny doskonale wprowadziły nas w ostatni, najdłuższy dzień ''Ethno Portu'', na który organizatorzy przygotowali dla nas aż pięć koncertów.
Drugim koncertem na małej scenie był niezwykły występ bułgarskiego zespołu wokalnego Na Visoko, powstałego jeszcze w 1950 roku. Dziewięć pań w różnym wieku (jedna z nich śpiewa w zespole od samego początku istnienia grupy!), odzianych w piękne bułgarskie stroje ludowe, uraczyło nas zestawem pieśni jakie powstawały w Bułgarii na przestrzeni wieków podczas żniw, ślubów i innych życiowych sytuacji. Ethnoportowa publiczność bardzo gorąco przyjęła Na Visoko.

 
Na dużej scenie ostatniego dnia Festiwalu czekały nas dwa koncerty. Pierwszym z nich był występ zespołu łączącego w swej muzyce elementy muzyki klezmerskiej z rockiem -Klezmafour. Niezwykle energetyzujący występ formacji rozgrzał publiczność i sprowokował do wspólnej zabawy. Na dużym placu przed sceną zapanowała atmosfera charakterystyczna dla koncertów zespołów rockowych. Mimo klasycznego instrumentarium, muzycy Klezmafour potrafią swą muzykę przekazać w niezwykle żywiołowej formie i stworzyć klimat rockowego misterium.
Atmosfery panujacej wśród publiczności nie ostudził również kolejny wykonawca Festiwalu -jeden z najbardziej elektryzujących zespołów tegorocznego ''Ethno Portu'': Balkan Beat Box  z pełnym charyzmy i wigoru wokalistą i frontmanem Tomerem Yosefem. To muzyka, która czerpiąc z kultur żydowskiej, arabskiej i bałkańskiej, potrafi przebić się swymi nagraniami na wysokie miejsca list przebojów. Podczas koncertu zespół promował swą najnowszą płytę ''Give'', z której pochodzi przebój ''Part Of The Glory''.


Po tak żywiołowych występach prawdziwym ukojeniem a zarazem pięknym zwieńczeniem całego Festiwalu był doskonały koncert wielonarodowościowego kwartetu Arifa. Muzyka popłynęła do nas ciągłym strumieniem, bez przerw, bez słów między poszczególnymi częściami wciągając bez reszty. Klarnet, fortepian, instrument strunowy: ud, oraz perkusjonalia. To swego rodzaju misterium składało się z pięknych melodycznych klimatów inspirowanych folklorem bałkańskim i arabskim oraz muzyką jazzową. Niezwykły nastrój kontemplacji i zadumy oraz bardzo progresywna w swym przekazie muzyka, wywołująca podobne odczucia estetyczne co rozbudowane utwory określane przed laty jako rock symfoniczny. Dla mnie była to największa niespodzianka całego Festiwalu, gdyż z muzyką Arify zetknąłem się tego dnia po raz pierwszy. Zespół ma na swym koncie jak dotąd jedną płytę, a w przygotowaniu jest drugi album, który światło dzienne ujrzeć ma jesienią. Z niego właśnie pochodzi utwór jaki zespół wykonał podczas jednego z kilku bisów, wywołanych przez rozentuzjazmowaną publiczność. Odniosłem wrażenie, iż sami muzycy byli bardzo zaskoczeni tak gorącym przyjęciem przez polską publiczność, tym bardziej iż była już bardzo późna godzina a za nami już kilka koncertów.
Trudno wyobrazić sobie lepsze zakończenie tego kilkudniowego festiwalu, jaki już na stałe zapisał się w kalendarium najważniejszych cyklicznych wydarzeń muzycznych w Europie.
Do zobaczenia i usłyszenia za rok Drogi ''Ethno Porcie''!

''Ethno Port Poznań Festiwal'', 09-11.2012 -CK Zamek
wykonawcy:
Dikanda
Titi Robin -Riverbanks
Celso Pina
Amit Carmeli & Joca Perpignan
YeShe
Noreum Machi
Maallem Mokhtar Gania - Michael Zerang - Wacław Zimpel
Vidlunnia
Na Visoko
Klezmafour
Balkan Beat Box
Arifa

_______________________________________

PRIVATE COLLECTION

 

 NOWOŚĆ !

Ethno Port Poznań 2012 /CD 2012 (1988-2012), CK Zamek/
Bassekou Kouyate & Ngoni ba: Jonkoloni; Arifa: Alchemy; Balkan Beat Box: Part Of The Glory; Titi Robin -Riverbanks: Sahara; Celso Pina: Cumbia Poder; Na Visoko: Rossa, rossi, treva nikne; Dikanda: Ajotoro; Maallem Mokhtar Gania: Mama Fulani Sadiey; Klezmafour: Golem Fury; Muzykanci: A na onej górze... (Mazowsze); Noreum Machi: Binari Part I; YeShe: Swayambhu; Vidlunnia: Oleń po boru chodit

Doskonała kompilacja złożona z nagrań trzynastu artystów biorących udział w piątej edycji Festiwalu ''Ethno Port Festiwal'', powszechnie uważanego za jeden z najlepszych festiwali world music na świecie, o czym świadczą podsumowania publikowane choćby przez miesięcznik ''Songlines'' czy portal ''Serpent''. Nic dziwnego iż płyta jaka ukazała się przy okazji Festiwalu w 2012 roku jest rzetelnym przeglądem najciekawszych projektów muzycznych muzyki etnicznej ''w pigułce''.
Zespół doskonałego wirtuoza egzotycznego instrumentu strunowego ngoni uhonorowany nagrodą BBC w Kategorii Najlepszy Artysta Afryki w 2008 roku -Bassekou Kouyate otwiera płytę nagraniem z 2007 roku: ''Jonkoloni''. Tym czym dla mistrzów rockowej gitary jest sześciostrunowy instrument podłączony do wzmacniacza -tym dla Kouyate jest czterostrunowy ngoni. Instrument ten pochodzi z Afryki Zachodniej, wykonany jest z drewna i rozciągniętej na nim skóry zwierzęcej. Powszechnie uważa się ngoni za przodka amerykańskiego banjo. O Bassekou Kouyate mówi się iż to malijski czarodziej ngoni. Trudno nie zgodzić się z tą opinią słuchając jego porywającej gry. Grupa Bassekou Kouyate & Ngoni ba wystąpiła w koncercie poprzedzającym właściwy festiwal, będącym prologiem do piątego ''Ethno Portu''.
Drugim nagraniem w zestawie jest ''Alchemy'' wyśmienitego kwartetu Arifa, który swym hipnotyzyującym występem zakończył Festiwal w 2012 roku. Ich debiutancka płyta ''Beyond Babylon'' (2010) okrzyknięta została w Holandii ''Najlepszym albumem world music 2010''. Muzycy formacji pochodzą z Rumunii, Niemiec, Turcji i Urfy, a inspirują ich dawne melodie arabskie i bałkańskie, którym swą interpretacją nadają klimatu kontemplacji i dekorują je improwizacjami kojarzącymi się jednoznacznie z jazzem. Na kompilację festiwalową wybrano nagranie premierowe, jakie planowane jest na drugi album Arify planowany na listopad 2012: ''Anatolian Alchemy''. Dzięki tej festiwalowej płycie mamy więc okazję przedpremierowo zapoznać się z 6-cio minutowym fragmentem większej całości jaka ujrzy światło dzienne dopiero za kilka miesięcy.
W zupełnie innym nastroju utrzymane jest kolejne nagranie na płycie: ''Part Of The Glory''. Balkan Beat Box to izraelsko -amerykańska formacja specjalizująca się w swego rodzaju tyglu, będącym wypadkową folkloru żydowskiego, bałkańskiego i arabskiego wraz z osiągnięciami współczesnej techniki nagraniowej w dziedzinie muzyki tanecznej.
Francuski gitarzysta Titi Robin na ''ethnoportowej'' płycie reprezentowany jest przez nagranie ''wycięte'' z jego trzypłytowego wydawnictwa ''Riverbanks / Les Rives'' (2011) prezentującego muzykę Indii, Maroka i Turcji. Ten doskonały album nagrany został w trzech odległych krajach wraz z muzykami z nich pochodzącymi. Na płytę wybrano utwór pochodzący z płyty nagranej w Maroco: ''Sahara''.
Meksykańskiego wirtuoza akordeonu i wokalistę Celso Pinę słyszymy w nagraniu z 2005 roku: ''Cumbia Poder'' wybranego z jednej spośród dwudziestu jego płyt.
Niezwykłą ciekawostką jest nagranie pierwotnie wydane jeszcze na winylowej płycie przez bułgarską wytwórnię Balkanton w 1988 roku. Na Visoko to żeński zespół wokalny założony w 1950 (!) roku a specjalizujący się w pieśniach ludowych śpiewanych w Bułgarii przy różnych okazjach.
Polskę na płycie reprezentuje pięciu wykonawców: jedna z czołowych polskich grup folkowych Dikanda, której koncert otwarł cały Festiwal; nazywany klezmersko -rockową kapelą -zespół Klezmafour, Muzykanci od lat już znani doskonale publiczności z repertuaru opartego na tradycyjnych pieśniach ludowych pochodzących z różnych zakątków Polski, projekt trębacza, kompozytora i producenta muzycznego -Antoniego Gralaka: YeShe, oraz żeński kwartet Vidlunnia.
Mamy okazję posłuchać też próbki dokonań wirtuoza perkusyjno -basowego instrumentu: gimbri Maalema Mokhtara Gani z Maroka, który podczas Festiwalu wystąpił wraz z Michaelem Zerangiem i Wacławem Zimplem; oraz fragmentu większej całości jaką jest nagranie ''Binari'' muzycznego ambasadora Korei: zespołu Noreum Machi.
Oprócz niewątpliwej wartości dokumentacyjnej piątej edycji ''Ethno Port Poznań Festiwal'', kompilacja wydana przez CK Zamek jest też po prostu świetną składanką, której doskonale się słucha, podróżując w ciągu godziny spędzonej przed głośnikami po bliskich, dalszych i bardzo odległych zakątkach świata.
 

zdjęcia i skany: R.R. i M.G.