│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

09 lutego 2019

2019/15: Kaczmarczyk vs Paderewski, 06.02.2019








* Kaczmarczyk vs Paderewski, 06.02.2019



W ramach kilkudniowej trasy koncertowej obejmującej 6 polskich miast, jeden z naszych czołowych pianistów jazzowych młodego pokolenia Paweł Kaczmarczyk, wraz z 8-osobowym zespołem wystąpił w Poznaniu. Koncert odbył się 6 lutego w znakomicie nagłośnionej Auli Artis. Pretekstem do odbycia tournee w składzie uzupełnionym o muzyków grupy symfonicznej Polish Brass, była wydana w listopadzie ub. roku płyta "Kaczmarczyk vs Paderewski: Tatra", której zawartość pianista oparł na "Albumie Tatrzańskie" Ignacego Jana Paderewskiego.

Ignacy Jan Paderewski to postać mogąca kojarzyć się zarówno z muzyką, jak polityką i głębokim patriotyzmem, a więc 100. rocznica odzyskania niepodległości, to znakomita okazja do sięgnięcia po muzykę kompozytora i światowej sławy pianisty, który poprzez swe działania zwracał uwagę na znaczenie niepodległej Polski w Europie.
W roku 1883 kompozytor przebywał w Zakopanem, gdzie poznał znanego i cenionego wówczas skrzypka i folklorystę Bartusia Obrochtę i liczne grono ludowych muzyków. Spotkania z góralami podczas wycieczek po Podhalu i Tatrach natchnęło Paderewskiego do pracy nad zbiorem opracowań muzyki góralskiej na fortepian na cztery ręce. To właśnie ten cykl znany jest pod tytułem: "Album Tatrzańskie".
Paweł Kaczmarczyk już w 2017 roku dokonał przekładu zbioru Paderewskiego na język muzyki jazzowej, uzupełniając go o zupełnie nowe fragmenty i nasycając dużą dawką improwizacji. Jednak dopiero pod koniec ub. roku efekt pracy w studio nagraniowym, w której uczestniczyli poza liderem i pomysłodawcą projektu, tak znakomici muzycy jak, współpracujący od lat z pianistą kontrabasista Kuba Dworak i perkusista Dawid Fortuna, a także światowej sławy perkusjonalista Mino Cinelu, oraz symfoniczna formacja Polish Brass, w której znaleźli się muzycy znani m.in. ze składu Sinfonia Varsovia, Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie, oraz Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, ujrzał światło dzienne pod postacią starannie wydanej płyty, zatytułowanej "Kaczmarczyk vs Paderewski: Tatra”.
Na scenie Auli Artis podczas koncertu będącego poznańską premierą rozbudowanej do 80-minut suity, poza Pawłem Kaczmarczykiem i wspomnianym 5-cio osobowym składem Polish Brass, wystąpili: kontrabasista Michał Barański, perkusista Tomasz Torres i obsługujący elektronikę, a od kilku lat współpracujący na stałe z pianistą Mr.Krime.


Nie podejmę się sprecyzowania w ilu procentach Paweł Kaczmarczyk skorzystał z oryginalnych nut "Albumu Tatrzańskie", jednak inspirując się dziełem Paderewskiego, stworzył doprawdy znakomitą suitę obfitującą w ogrom przeplatających się i wzajemnie nachodzących na siebie motywów, zmienną klimatycznie i już od pierwszych dźwięków bezwarunkowo wciągającą.
Artysta po raz pierwszy zmierzył się z tak dużą formą, wymagającą ogromu inwencji i kompozytorskiej maestrii. Ponadto w koncertowej wersji jaką usłyszeliśmy w Poznaniu, każdy z muzyków miał okazję zaprezentować się podczas indywidualnych partii bądź kreatywnych solówek. Kaczmarczyk z naturalną swobodą zapanował nad dużym aparatem wykonawczym, zdającym się być dla niego nie tylko instrumentem, ale znakomicie współpracującym zespołem złożonym z odmiennych indywidualności.
Na szczególne uznanie zasługuje nagłośnienie koncertu i dopasowanie akustyki do warunków poznańskiej Auli Artis. Każdy dźwięk słyszany był wyjątkowo przejrzyście, dzięki czemu żaden smaczek pieczołowicie przygotowanej suity nie uszedł uwadze odbiorców.


Nie obyło się oczywiście bez bisu. Tym okazał się znany z winylowej wersji albumu "Something Personal" (LP 2017) utwór grupy Massive Attack: "Teardrop". Choć słyszałem ten temat już kilkakrotnie przy okazji innych koncertów - zagrany w tym składzie usłyszałem po raz pierwszy.
"Tatra" może okazać się dla Pawła Kaczmarczyka przełomem. Pianista i kompozytor zmierzył się bowiem po raz pierwszy z tak wysublimowaną formą, wieńcząc dzieło nad wyraz imponującym efektem.

"Kaczmarczyk vs Paderewski: Tatra", 06.02.2019 - Aula Artis Poznań




* Jeff Morris with Strings

Jeff Morris to producent muzyczny, kompozytor i performer. Jego występy, instalacje i spektakle muzyczne odbywają się w rozmaitych miejscach na świecie, integrując się z otoczeniem, architekturą i klimatem. Liczne koncerty i instalacje zdobywają uznanie na całym świecie. Jak dotąd z rozmaitymi projektami pojawiał się m.in. w takich miejscach jak Centrum Kultury Onassis (Ateny), Triennale Museum (Mediolan), D-22 (Pekin), Międzynarodowe Sympozjum Sztuki Elektronicznej (Vancouver, Kanada), Biblioteka Prezydencka i Muzeum Lyndona B. Johnsona (Austin), czy Foundation House (Chicago) i Microtonal Society (Boston). Swój pierwszy album "Interfaces" Jeff Morris zrealizował wraz z muzykami jazzowymi: wibrafonistą i pianistą Karlem Bergerem i perkusistą Joe Hertensteinem. Na swym drugim albumie "Jeff Morris with Strings - Live Sampling In Countertown", ten nietuzinkowy artysta buduje muzyczne tekstury oparte na dźwiękach wiolonczeli (Ulrich Maiss) i skrzypiec (Eric KM Clark).


ALBUM TYGODNIA
Jeff MORRIS with Strings: Live Samling In Countertown
CD 2019, Ravello Records RR8005

B4CH1007 ("Bach Loot"); Three Improvisations with Violin.

Jeff Morris - elektronika
Ulrich Maiss - wiolonczela
Eric KM Clark - skrzypce


Pierwsza część płyty to 6-częściowa suita "B4CH1007 ("Bach Loot")", stanowiąca odczytanie zniekształconej wizualnie partytury wiolonczelowej Johanna Sebastiana Bacha, przez znanego z współpracy z m.in. Alem Di Meolą i Lou Reedem, niemieckiego wiolonczelistę Ulricha Maissa. Dźwięk jego elektrycznego instrumentu z kolei, przetwarzany jest i wzbogacany licznymi efektami elektronicznymi przez Morrisa.
Część druga awangardowego eksperymentu to "Trzy improwizacje ze skrzypcami". W tym przypadku Jeff Morris "wziął na warsztat" skrzypcowe improwizacje Erica KM Clarka (współtwórcy takich projektów jak Southland Ensemble, The California E.A.R. i Unit). Nakładając na siebie i preparując dźwięki jego skrzypiec, artysta stworzył blisko 28 minut zupełnie nowej muzyki.
Dla odbiorcy nie mającego wcześniej do czynienia z tego rodzaju estetyką muzyczną, przebrnięcie przez ponad 50 minut zgromadzonych na płycie utworów, okazać się może niełatwe. Jednak już po wysłuchaniu części pierwszej albumu, gdzie dominują agresywne dźwięki o rozmaitej tonacji, niejednokrotnie ułożone w zaskakujących konfiguracjach, mogące chwilami kojarzyć się wręcz z kakofonią, część "skrzypcowa" jawi się jako zdecydowanie łatwiejsza i lżej strawna.


* A Day In The Bus

"A Day In The Bus" to debiutancki album sekstetu prowadzonego przez puzonistę, helikonistę i kompozytora Szymona Klekowickiego, znanego również z formacji Parnas Brass Band specjalizującej się w nietypowych aranżacjach przebojów pop (album "Z chodnika do radioodbiornika”, 2018). Lider powołanego do życia w 2018 roku sekstetu, ma wpisana w swą biografię współpracę z wieloma artystami zarówno ze środowiska jazzowego jak muzyki pop (m.in. Nasheet Waits, Jamie Cullum, Marcin Masecki, Lora Szafran, ale też Krystyna Prońko, czy Zbigniew Wodecki). Repertuar sekstetu to autorskie utwory, przygotowane przez lidera oraz pianistę składu Adama Jarzmika, którego w ostatnim czasie mieliśmy okazję poznać dzięki dwóm albumom nagranym z własnym kwintetem ("Live at Radio Katowice" i "Euphoria", 2017). Skład sekstetu wraz z Klekowickim i Jarzmikiem tworzą: saksofoniści Jakub Łępa i Marcin Dąbrowski, Tymon Trąbczyński (kontrabas) i Michał Dziewiński (perkusja).

NOWOŚĆ
Szymon KLEKOWICKI Sextet: A Day In The Bus
CD 2019, Audio Cave ACD-001-2019

A Day In The Bus; Weird Sounds; Dziwna piosenka; The Fifth One; Pills; Time Dilation; Highway.

Szymon Klekowicki – puzon, flugelhorn; Jakub Łępa, Marcin Dąbrowski – saksofony; Adam Jarzmik – fortepian; Tymon Trąbczyński – kontrabas; Michał Dziewiński – perkusja


Płyta przynosi siedem utworów emanujących świeżością, naturalnym feelingiem i komunikatywnością. Poza pełnymi autentycznego żaru, zagranymi z ogromnym entuzjazmem utworami, w programie płyty znalazło się też miejsce na stylowe ballady. Do tej grupy zaliczyć można nasycone głęboką nostalgią "Weird Sounds" i ujmujący przepiękną melodyką temat "The Fifth One" ze znakomitymi partiami nie tylko instrumentów dętych, ale też fortepianu Adama Jarzmika, który w tym przypadku wyjątkowo pięknie "modeluje" cały utwór.
Inny przykład znakomitej gry Jarzmika i zdolności odciskania silnego piętna w przekazie całego utworu jest oparty na twardych akordach kontrabasu Tymona Trąbczyńskiego, rytmiczny, niemal marszowy "Pills".
W grze Szymona Klekowickiego wyraźnie odczuwalny jest zarówno klasyczny szlif, jak fascynacja tradycją nowoorleańskich zespołów dętych, co świadczy o szerokich horyzontach postrzegania form muzycznych. Dostrzeżemy to również w zakresie złożoności form kompozycji i ich aranżacjach.
Mimo iż instrumentem dominującym na "A Day In The Bus" jest puzon, dużo przestrzeni w muzyce zespołu wypełniają saksofony Jakuba Łępy (alt) i Marcina Dąbrowskiego (tenor) - raz wzajemnie przekomarzające się, innym razem tworzące zgrabne unisona.
Trudno nie zwrócić uwagi na pełne naturalnego żaru kreacje zasiadającego za perkusją Michała Dziewińskiego. Wyjątkowy popis jego kreatywności przynosi "Time Dilation" i kończące płytę "Highway".
Wydawca "A Day In The Bus" - firma Audio Cave, otworzyła swój katalog płyt 2019 roku w wyjątkowo imponujący sposób. Debiutancki album nowego sekstetu Szymona Klekowickiego to powiew prawdziwej świeżości i autentycznego entuzjazmu, który dostrzeżemy w każdym dźwięku zapisanym na płycie
.

teksty i skany: Robert Ratajczak
fot.: R.R., Parma, oraz mat.prasowe