* Hi-Fi i Muzyka 5/2019
Już w ostatnich dniach kwietnia trafił do nas majowy (5/2019) numer miesięcznika Hi-Fi i Muzyka. Tradycyjnie część każdego numeru poświęcona jest muzyce. W tej części majowego wydania znajdziemy artykuł Grzegorza Walendy: "Drugie narodziny gwiazdy", kolejną część serii "Wielcy producenci" Michała Dziadosza (tym razem przebojowa spółka: Stock, Aitken, Waterman), oraz tekst Hanny Milewskiej: "Melomedytowanie". Całą stronę Magazynu wypełnia informacja o wydanej pod patronatem LongPlay płycie Rafała Mokrzyckiego: "Magical Chopin", a bardzo tym razem okrojony dział recenzji to zaledwie pięć płyt. Znalazło się jednak miejsce dla dwóch płyt winylowych: Marta Ratajczak pisze o najnowszej płycie Tony'ego Banksa: "5", a ja miałem przyjemność napisać kilka słów o nowym albumie Dona Aireya: "One Of A Kind" (str.88).
___________________________________
* nowe płyty
* Jazz Forum 4-5/2019
W kwietniowo-majowym (4-5/2019) numerze Jazz Forum dużo miejsca poświęcono postaci Krzysztofa Komedy. Ponadto do czasopisma dołączona została obszerna 64-stronicowa książka-broszura "Listy w sprawie Komedy" autorstwa Tomasza Lacha. Jak zwykle w Jazz Forum znajdziemy też relacje z koncertów i festiwali, wywiady i aktualności ze świata jazzu, oraz recenzje płytowe. W tym dziale opisane zostały m.in. płyty omawiane również na LongPlay: wydany pod naszym patronatem "Transatlantyk" Kwartetu Dominika Bukowskiego, "Sundial III", Jacek Niedziela-Meira "Burrellhouse", Jorgos Skolias - Piotr Rachoń "Free", Wojciech Lichtański Questions "Iga", Silberman Quartet "Asanisimasa", oraz Szymon Klekowicki Sextet "A Day In The Bus". Pośród recenzji znalazły się też cztery teksty, które jako współpracujący z Jazz Forum miałem przyjemność przygotować: Joachim Kuhn "Melodic Ornette Coleman" (str.72), Nguyen Le Quartet "Streams" (str.73), oraz Wojciech Staroniewicz "North Park" i Adam Jarzmik Quintet "On The Way Home" (str.79). Do czasopisma w wersji dla prenumeratorów dołączona została płyta formacji Wójciński / Szmańda Quartet "With All Due Respect", której poznańska premiera koncertowa miała miejsce 22 lutego w CK Zamek Poznań pod patronatem Longplay.
___________________________________
PATRONAT
Petera Sextet: Flashover
W roku 2013 sporo zamieszania wywołało pojawienie się płyty "No Fusion" kwartetu Fusion Generation Project łączącego w swej muzyce fascynację jazzem lat 80-tych z świeżą inwencją muzyków tworzących ów projekt. Dwójka instrumentalistów stanowiących podstawę owego składu: pianista Dariusz Petera i wiolonczelista Krzysztof Lenczowski, wraz z Emilem Miszkiem (trąbka), Maciejem Kocińskim (saksofon), Andrzejem Święsem (kontrabas) i Krzysztofem Szmańdą (perkusja), tworzą formację Petera Sextet. To nowy rozdział w twórczości debiutującego na tej płycie w roli lidera, pianisty Dariusza Petery, który od dobrych kilku lat konsekwentnie buduje swą markę na krajowej scenie jazzowej. Na płycie "Flashover" artysta proponuje muzykę bardziej wysublimowaną zarówno pod względem klimatu jak brzmienia. Powstałe w ciągu zaledwie dwóch dni nagrania obrazują doskonale zgrany zespół, w którym głos każdego z muzyków stanowi równoprawny element ostatecznie uzyskanej formy. Lider dał każdemu instrumentowi bardzo dużo przestrzeni, obdarzając pełnym zaufaniem każdego z muzyków. Nic dziwnego, wszak Petera otoczył się artystami, z których każdy dysponuje znakomitym warsztatem i nadzwyczajnym zmysłem improwizacji, oraz ogromem doświadczenia zdobywanego w ramach, nie tylko współpracy ze śmietanką polskiego jazzu, ale i własnych autorskich projektów. Album stanowiący zderzenie się z sobą sześciu znakomitych osobowości muzycznych, jest też okazją poznania lidera projektu jako pełnego ogromnej wyobraźni i improwizacyjnego zmysłu pianistę i kompozytora. Utwory wypełniające "Flashover" to muzyka, skierowana do odbiorcy ceniącego nie tylko wirtuozerię i improwizację, ale też skłonnego zagłębić się w klimat, harmonię i melodykę zaklętą w wypełniających krążek utworach.
_____________________________________________
PATRONAT
PATRONAT
Iwona Glinka / Vicky Stylianou: He
Alfabet fenicki to najstarszy zachowany alfabet, powstały ok.1050 roku p.n.e., pierwotnie służący do zapisu używanego w starożytności na terenie dzisiejszego Libanu. Pod koniec XIX wieku francuscy archeologowie odkopali inskrypcje alfabetu w ruinach fenickich miast-państw: Tyrze, Byblos i Kartaginie, a indeks wpisany został na listę UNESCO "Pamięć Świata". Ten składający się z 22 znaków, odczytywany od prawej do lewej strony spółgłoskowy alfabet zapoczątkował wszystkie inne stosowane do dziś w Europie. Poszczególne litery alfabetu fenickiego oznaczają również całe wyrazy (np. aleph to wół, beth - dom, gimel - wielbłąd, a daleth to drzwi), jednak ich znaczenie na przestrzeni wieków ulegało wielu zmianom. Wielokrotnie nagradzana, specjalizująca się w nowych formach muzycznych, od 1995 roku zamieszkała w Atenach flecistka Iwona Glinka, zainspirowana magią alfabetu fenickiego postanowiła zadedykować mu cykl albumów, z których każdy przypisany będzie innemu znakowi. Na program albumów składają się utwory przygotowane przez rozmaitych kompozytorów, w których instrumentem przewodnim jest flet. Pojawia się on jednak w rozmaitych odmianach (flet altowy, basowy, piccolo), oraz występuje w różnych konfiguracjach: solo, z fortepianem, klarnetami, harfą czy wibrafonem. Po płytach: "Aleph", "Beth", "Gimel" i "Daleth", w roku 2019 ukazał się kolejny album oznaczony jako "He". Płyta zawiera 15 kompozycji 12 współczesnych kompozytorów (Daniel Adams, Scott Brickman, David Drexler, Frederic Glesser, Hari Kanakis, Travis Rigby, José Jesus de Azevedo Souza, Jason Taurins, Filip Sande, Ricky Chaggar, Louis Sauter i Betty R. Wishart), które zostały nagrane po raz pierwszy. W czterech kompozycjach rozpisanych na flet i fortepian, Iwonie Glince towarzyszy znakomity pianista, znany już z pierwszego albumu tej serii Vicky Stylianou.
_____________________________________________
Mark Lotz Trio: The Wroclaw Sessions
Improwizujący niemiecki flecista, zamieszkały w Holandii Mark Alban Lotz, zwany przez krytyków "bezprecedensowym zjawiskiem holenderskiej sceny impro", to muzyk mający za sobą współpracę z m.in. Chrisem Potterem, Johannesem Bauerem i Najmą Akthar. Mający na koncie kilkanaście albumów artysta od lat penetruje rozmaite obszary muzycznej ekspresji angażując się w projekty z rozmaitymi muzykami z różnych stron świata. Jego kreatywność i upór w odkrywaniu nowych środków wyrazu doprowadziły do współpracy z artystami z Mołdawii (Anatol Steffanet), Bułgarii (Petar Rachlev), Turcji (Kamil Erdem), Senegalu, Kuby, Indii czy Tybetu. Spotkanie w amsterdamskim Warning Studio z ekscentrycznym perkusjonalistą i wynalazcą instrumentów Alanem Purvesem (znanym m.in. z współpracy z Johnem Zornem i reżyserem Wernerem Herzogiem), zaowocowało muzyką nieoczywistą i zaskakującą, która ujrzała światło dzienne pod postacią albumu "Food Foragers" (2018). Kolejną pozycją w dyskografii tego oryginalnego artysty jest album nagrany podczas jego pobytu w Polsce wraz z dwoma tutejszymi muzykami: kontrabasistą Grzegorzem Piaseckim i perkusistą Wojciechem Bulińskim. Zarejestrowany podczas jednodniowej sesji we wrocławskim Damnrich Studio materiał obejmuje zarówno własne kompozycje Lotza, jak utwory z dorobku Sama Riversa, Charliego Parkera, Victora Younga i Miriam Makeby. W grze Marka Lotza dostrzeżemy szerokie spektrum rozmaitych technik gry i nadzwyczajną wirtuozerię. Muzyk gra na rożnych fletach (m.in. koncertowym, altowym i basowym), w każdym przypadku poza zachwycającym warsztatem eksponując niczym nieograniczoną wyobraźnię i wizjonerską fantazję. Wraz z polską sekcją artysta stworzył wyjątkowe trio, prezentujące znakomity warsztat i znakomite porozumienie pomiędzy muzykami.
_____________________________________________
_____________________________________________
Leszek Żądło Quartet: Komeda. Wygnanie z raju
Wójciński / Szmańda Quartet: With All Due Respect
Do numeru 4-5/2019 miesięcznika Jazz Forum w wersji dla prenumeratorów dołączona została płyta formacji tworzonej przez braci Wójcińskich (Maurycy - trąbka, Ksawery- kontrabas i Szymon - fortepian), oraz perkusistę Krzysztofa Szmańdę. Skład ten, funkcjonujący pod szyldem Wójciński / Szmańda Quartet, już w roku 2016 opublikował ciepło przyjęty przez miłośników jazzu i krytyków, album "Delusions", a nowa płyta Kwartetu: "With All Due Respect", nagrana została we wrześniu ub.roku w warszawskim Quality Studio. Trójka braci wraz z jednym z najbardziej błyskotliwych krajowych perkusistów, proponuje muzykę ambitną i opartą na określonej koncepcji. Długie, rozbudowane utwory Kwartetu ewoluują przyjmując niespodziewane kształty i formę. Panujące między artystami porozumienie stwarza z kolei okazję do wzajemnych dialogów i instrumentalnych przekomarzań. To muzyka wyzwolona z jakichkolwiek gatunkowo-stylistycznych ram, a indywidualne doświadczenia każdego z instrumentalistów, stworzyły nową samoistną jakość i formę zespołowej wypowiedzi.
_____________________________________________
Leszek Żądło Quartet: Komeda. Wygnanie z raju
Pochodzący z Krakowa saksofonista, flecista i kompozytor jazzowy Leszek Żądło to dziś jedna z najbarwniejszych postaci polskiego jazzu. Działający aktywnie od początku lat 70-tych muzyk współpracował z takimi artystami jak m.in. Elvin Jones, Thad Jones, Slide Hampton, Claus Banzer, czy niemieckie orkiestry WDR i NDR Big Band. Równolegle z działalnością jazzową Leszek Żądło udzielał się jako kompozytor muzyki scenicznej i filmowej. Najnowszym projektem artysty jest program powstały na podstawie zrekonstruowanych rękopisów Krzysztofa Komedy z muzyką do zapomnianego musicalu „Wygnanie z raju”. Aranżacji partytury na kwartet jazzowy artysta dokonał wraz z niemieckim kompozytorem Matthiasem Preissingerem. To muzyka ukazująca szeroki zakres możliwości kompozytorskich Komedy, obejmująca elementy orientalne, tango i sambę, a wszystko to osadzone na stabilnym jazzowym fundamencie. Program został przedstawiony podczas warszawskiego Singer Jazz Festival w 2016 roku, a w roku bieżącym ukazał się w formie płyty: "Komeda. Wygnanie z raju". Kwartet wraz z grającym na saksofonach tenorowym i sopranowym Leszkiem Żądło tworzą: Leszek Kułakowski (fortepian), Piotr Kułakowski (kontrabas) i Jacek Pelc (perkusja). Wydanie płyty idealnie wpisuje się w obchody przypadającej 23 kwietnia 50. rocznicy śmierci Komedy oraz ogłoszonego przez UNESCO roku 2019, Rokiem Muzyki Krzysztofa Komedy-Trzcińskiego.
Sosnowska & Gabryś-Heyke: Beauty Dancing
Wytwórnia For Tune rozpoczyna nową serię płytową, w ramach której ukazywać się będą płyty z muzyką z pogranicza klasyki. Pierwszym tytułem jest płyta "Beauty Dancing" duetu skrzypaczki Jolanty Sosnowskiej i pianistki Marii Gabryś-Heyke. Artystki proponują przegląd tańców pochodzących z różnych stron świata w kameralnej konwencji klasycznego duetu skrzypiec i fortepianu. Na płycie znajdziemy zarówno utwory z Meksyku, Kuby i Argentyny, jak Węgier i Bułgarii. Argentyńskie tanga, cha-cha, pawana, polonezy i walce, brzmią w interpretacji wielokrotnie nagradzanych podczas rozmaitych przeglądów i festiwali artystek, zachwycająco. "Beauty Dancing" to wciągająca podróż dookoła świata.
_____________________________________________
_____________________________________________
Sosnowska & Gabryś-Heyke: Beauty Dancing
Wytwórnia For Tune rozpoczyna nową serię płytową, w ramach której ukazywać się będą płyty z muzyką z pogranicza klasyki. Pierwszym tytułem jest płyta "Beauty Dancing" duetu skrzypaczki Jolanty Sosnowskiej i pianistki Marii Gabryś-Heyke. Artystki proponują przegląd tańców pochodzących z różnych stron świata w kameralnej konwencji klasycznego duetu skrzypiec i fortepianu. Na płycie znajdziemy zarówno utwory z Meksyku, Kuby i Argentyny, jak Węgier i Bułgarii. Argentyńskie tanga, cha-cha, pawana, polonezy i walce, brzmią w interpretacji wielokrotnie nagradzanych podczas rozmaitych przeglądów i festiwali artystek, zachwycająco. "Beauty Dancing" to wciągająca podróż dookoła świata.
Niemiecka wytwórnia płytowa Poise z Kolonii, prowadzona jest przez saksofonistę Dirka Raulfa, doskonale znanego z ekscentrycznego kwartetu saksofonów basowych Deep Schrott -jednego z najodważniejszych w ostatnich latach projektów na europejskiej scenie jazzowej. Raulfa znamy także z formacji NOX, tria Drift, oraz solowych albumów: ''Brotwalzer'' (2011) i ''Writ In Water'' (2014). Poise skupia wokół siebie artystów nietuzinkowych i poszerzających granice stylistyczne muzyki improwizowanej. W ciągu kilku ostatnich miesięcy w katalogu wytwórni pojawiły się płyty nagrane z udziałem awangardowej wokalistki Oony Kastner.
Oona Kastner / Willem Schulz: Oct.18, 2:09 a.m.
Wydany w tym miesiącu album "oct.18, 2:09 a.m.", nagrany został przez Oonę Kastner wraz z improwizującym wiolonczelistą Willemem Schulzem. To zapis październikowych intymnych nocnych dialogów między głosem a wiolonczelą. Improwizowane miniatury pełne są przejmującej ekspresji i wirtuozerii. Wiolonczela Schulza ukazuje pełnię możliwości instrumentu balansującego pomiędzy ciepłym akustycznym brzmieniem, a pełnymi niemal rockowej agresji partii. Z kolei Oona Kastner traktuje swój głos niczym drugi instrument, śmiało dialogujący z wiolonczelą od szeptu, aż po przejmujący dramatyczny krzyk. W programie złożonym z utworów oznaczonych godziną rozpoczęcia poszczególnych części (od 2:09 do 3:04) Oona Kastner recytuje fragmenty tekstów XX-wiecznego portugalskiego poety i filozofa Fernando Pessoa.
d.o.o.r: Songs from a Darkness
Album "Songs from a Darkness" zawiera nagrania dokonane podczas trzech koncertów w grudniu 2017 roku. Pod intrygującą nazwą d.o.o.r kryje się śpiewająca i grająca na instrumentach klawiszowych Oona Kastner i Dirk Raulf (klarnet basowy, saksofon tenorowy). Cykl mrocznych pieśni przygotowany przez duet to utwory do słów i muzyki Dirka Raulfa, plus nowatorskie opracowanie utworu Vana Morrisona "Astral Weeks" oraz teksty W.H.Audena ("Funeral Blues") i niemieckiego poety ery baroku Andreasa Gryphiusa ("Traenen"). Intrygujące opowieści tworzą specyficzny kameralny nastrój. Elektroniczne impresje Oony Kastner idealnie uzupełniają partie dęte i pełen charyzmy wokal. To muzyka pełna pasji i zaangażowania.
Oona Kastner: Live Solo vol.1
Pod koniec 2016 roku Oona Kastner zaprezentowała cykl kameralnych solowych koncertów w studio nagraniowym Raum 01 w Artcenter Bielefeld, z których każdy poświęcony był innemu wielkiemu artyście. Występy rejestrował Dirk Raulf z myślą o publikacji ich fragmentów na płytach. Pierwszym tego owocem jest album: "Live Solo vol.1" zawierający fragmenty recitali artystki dedykowanych twórczości, kolejno: Leonarda Cohena, Neila Younga i grupy Radiohead. Odkrywcze wersje utworów na głos, fortepian i elektronikę. Oona Kastner przepuszcza muzykę swych bohaterów przez osobisty filtr własnej wyobraźni i kreatywnosci. Efekt zaskoczyć może nawet najbardziej zaprzysiężonych zwolenników awangardy i poszukiwaczy nowych brzmień.
d.o.o.r: Songs from a Darkness
Album "Songs from a Darkness" zawiera nagrania dokonane podczas trzech koncertów w grudniu 2017 roku. Pod intrygującą nazwą d.o.o.r kryje się śpiewająca i grająca na instrumentach klawiszowych Oona Kastner i Dirk Raulf (klarnet basowy, saksofon tenorowy). Cykl mrocznych pieśni przygotowany przez duet to utwory do słów i muzyki Dirka Raulfa, plus nowatorskie opracowanie utworu Vana Morrisona "Astral Weeks" oraz teksty W.H.Audena ("Funeral Blues") i niemieckiego poety ery baroku Andreasa Gryphiusa ("Traenen"). Intrygujące opowieści tworzą specyficzny kameralny nastrój. Elektroniczne impresje Oony Kastner idealnie uzupełniają partie dęte i pełen charyzmy wokal. To muzyka pełna pasji i zaangażowania.
Oona Kastner: Live Solo vol.1
Pod koniec 2016 roku Oona Kastner zaprezentowała cykl kameralnych solowych koncertów w studio nagraniowym Raum 01 w Artcenter Bielefeld, z których każdy poświęcony był innemu wielkiemu artyście. Występy rejestrował Dirk Raulf z myślą o publikacji ich fragmentów na płytach. Pierwszym tego owocem jest album: "Live Solo vol.1" zawierający fragmenty recitali artystki dedykowanych twórczości, kolejno: Leonarda Cohena, Neila Younga i grupy Radiohead. Odkrywcze wersje utworów na głos, fortepian i elektronikę. Oona Kastner przepuszcza muzykę swych bohaterów przez osobisty filtr własnej wyobraźni i kreatywnosci. Efekt zaskoczyć może nawet najbardziej zaprzysiężonych zwolenników awangardy i poszukiwaczy nowych brzmień.