│  B  │ C │ D │ E │ F │ G │ H │  J  K │ L│ M│ N │ O P │ Q │ R │  T  │  U  │   │ W  Y Z

24 czerwca 2019

2019/37: Enter Enea Festival


* Enter Enea Festival, 17-19.06.2019

Trudno uwierzyć iż tegoroczna edycja Enter Enea Festival odbyła się nad podpoznańskim Jeziorem Strzeszyńskim już po raz dziewiąty. Od początku Festiwalu, jego Dyrektorem Artystycznym jest Leszek Możdżer, odpowiedzialny zarówno za dobór artystów jak specyfikę wydarzenia. Charakter wydarzenia podczas ostatnich lat ulega licznym zmianom, skierowując odbiorcę w klimaty często dość odległe od formuły muzyki jazzowej. Organizatorzy Enter Enea Festival szczycą się tym, iż karnety na całe wydarzenie rozchodzą się błyskawicznie już na długo przed ogłoszeniem festiwalowego programu. Zaufanie odbiorców wobec niepodważalnego autorytetu Leszka Możdżera nie raz zostało już poddane odważnym próbom. Podobnie było także w tym roku, gdy na enterowej scenie obok artystów wywodzących się z środowiska muzyki improwizowanej, pojawili się też wykonawcy nie mający z jazzem nic wspólnego, chyba że przyjąć dewizę Pata Metheny'ego, iż "wszystko jest jazzem".


Całkiem płynnie Festiwal przyjął formę 3-dniową. Początkowo pierwszy dzień stanowił zaledwie przedsmak właściwej części wydarzenia, w dużej mierze koncentrując się na wydarzeniach mających miejsce w otaczającym plenerową scenę Visual Parku. W tym roku Enter Enea Festival otwarto występami: Teatru Pieśń Kozła i polsko-ukraińskiej folkowej formacji Dagadana.

Taksim Trio


Drugi festiwalowy wieczór otwarła turecka formacja Taksim Trio, znana już poznańskiej publiczości z koncertu w ramach Ethno Port Poznań Festival w 2014 roku. Artyści ze Stambułu, w muzykę ludową zgrabnie wplatali improwizacje oscylujące wokół jazzowej estetyki. Trzej wirtuozi, których wyobraźnia muzyczna w dużej mierze zawdzięcza swój ostateczny wyraz węgierskiej kulturze cygańskiej, przedstawili program oparty na dźwiękach klarnetu (Hüsnü Senlendirici), ludowego instrumentu kanun (Aytaç Dogan) i przede wszystkim wyjątkowego instrumentu strunowego baglama, zapewniającego w równej mierze nieprzewidywalne improwizowane solówki, jak i podkład rytmiczny (Ismail Tunçbilek). Przed samą sceną natomiast, wysuwając się na pierwszy plan względem publiczności zajmującej pierwsze rzędy, ulokował się osobnik, który przybył wraz z muzykami z Turcji. Popijając piwo i pstrykając na usługującego mu kelnera donoszącego kolejne szklanki, najprawdobodobniej rejestrował koncert przy użyciu telefonu komórkowego, strojąc do niego dziwne miny i głośno rozmawiając. Sprawiało to wrażenie dość osobliwego i irytującego performansu, odbierającego przyjemność z słuchania bardzo ciekawej i ambitnej muzyki tureckiego składu. Zakładam iż było to celowe działanie akceptowane przez grupę i mające współgrać z tym co działo się na scenie, dlatego występ Taksim Tro odebrałem z bardzo mieszanymi uczuciami.

Jojo Mayer & NERVE


Szwajcarski perkusista i producent muzyczny Jojo Mayer przyciągnął do Strzeszynka publiczność doskonale odnajdującą się w klimacie minimalistycznej muzyki opartej na zaakcentowanym głębokim beacie z pogranicza techno i muzyki klubowej. Jego projekt NERVE współtworzony z obsługującym elektronikę Jacobem Bergsonem i basistą Johnem Davisem znany jest w Polsce dzięki licznym koncertom klubowym i festiwalom. Bardzo głośna transowa muzyka poparta efektami stroboskopowymi na ponad godzinę zamieniła plenerową enterową scenę w tętniący elektronicznym pulsem klub techno.

Billy Cobham


Ponieważ okazało się że znany z odwoływania swych występów zapowiadany wcześniej Nigel Kennedy nie wystąpi jednak w ramach tegorocznego Enter Enea Festival, niekwestionowaną gwiazdą pierwszego dnia Festiwalu był legendarny perkusista Billy Cobham, autentyczna ikona jazzu, muzyk współtworzący i kreujący nurty i kierunki muzyczne na przestrzeni sześciu dekad.
Przygotowany w ciągu zaledwie kilku dni program oparty został na najsłynniejszych utworach 75-letniego artysty. Na scenie towarzyszył mu grający na kilku różnych klawiaturach Leszek Możdżer, gitarzyści Marcin Wądołowski i Jakub Mizeracki, oraz basista Michał GóreckiGościnnie w jednym utworze z muzykami zagrał poznański wirtuoz harmonijki ustnej, znany z formacji Weezdob Collective Kacper SmolińskiProgram przygotowany był ad hoc, co niestety odbiło się na jakości koncertu. Poza Cobhamem w tym składzie tak naprawdę obronił się tylko znakomity gitarzysta Marcin Wądołowski, wyjątkowo swobodnie i naturalnie adaptując się do formuły specyficznych, często połamanych rytmicznie kompozycji w rodzaju "Spectrum", czy "Red Baron". Trójmiejski muzyk, znany z kilku autorskich albumów oraz działalności w ramach formacji The Moongang, Elec-Tri-City, Quartado i MAP, już wielokrotnie udowodnił swą elastyczność i ponadprzeciętną zdolność do zaklimatyzowania w rozmaitych stylistykach. Natomiast główny inicjator koncertu Leszek Możdżer i tym razem nie omieszkał ubarwić jednego z utworów żartami i przekomarzaniem się z oddaną mu publicznością. 
Zaledwie kilka miesięcy wcześniej miałem okazję słyszeć Billyego Cobhama ze swoim zespołem, dlatego jestem spokojny o warsztat i kondycję muzyka. Tym razem jednak genialny perkusista grał bardzo oszczędnie i w wyjątkowo zdyscyplinowany sposób, nie wykorzystując też w pełni możliwości potężnego zestawu perkusyjnego, ze zrozumieniem dopasowując się do towarzyszących mu polskich muzyków.

Reunion Quartet


Niemiecka gitarzystka Susan Weinert dysponuje wyjątkowym stylem i techniką oraz niepowtarzalnym brzmieniem i wyczuciem harmonii. W ciągu kilku dziesięcioleci artystka wypracowała sobie znakomita markę i opinię uniwersalnego instrumentalisty. Nic dziwnego, iż poza własnym imponującym dorobkiem i kilkunastoma autorskimi płytami, zapraszana jest do udziału w rozmaitych projektach przez tak znakomitych muzyków jak m.in. Chick Corea, Mike Maineri, czy formacja Steps Ahead. Od ponad 30 lat gitarzystka występuje i nagrywa ze swym mężem, kontrabasistą Martinem Weinertem. Małżeństwo Weinertów regularnie bywa w Polsce prowadząc warsztaty jazzowe w Chodzieży. Do pierwszego spotkania artystów z Leszkiem Możdżerem doszło jeszcze w latach 90-tych. Ponownie muzycy spotkali się podczas nagrywania znakomitego albumu "Fjord" (2015), zrealizowanego z udziałem m.in. Andrzeja Olejniczaka i Cezarego Konrada. Z pierwszym z wymienionych muzyków miałem okazję usłyszeć Państwa Weinert w ramach projektu W.O.W. w 2017 roku. Z drugim, perkusistą Cezarym Konradem, oraz z Leszkiem Możdżerem muzycy pojawili się w tym roku na Enter Enea Festival pod szyldem Reunion Quartet.
Susan Weinert to artystka obdarzona wyjątkową charyzmą i własnym rozpoznawalnym stylem. Wraz z Martinem Weinertem gitarzystka tworzy jedyny w swoim rodzaju tandem, emanujący nie tylko znakomitą muzyką, ale też prawdziwym do niej uczuciem dostrzegalnym w każdym dźwięku. Koncert charakteryzowała niebywała wręcz radość grania, znajdująca idealnie odbicie w odbiorze zdominowanego przez kompozycje gitarzystki występu polsko-niemieckiego kwartetu.

Chris Jarrett



Drugim koncertem trzeciego dnia Festiwalu był występ doskonale znanego w Polsce amerykańskiego pianisty, na stałe osiadłego w Niemczech Chrisa Jarretta. Muzyk słynie z ignorowania jakichkolwiek ram stylistycznych, bez problemów łącząc w swej opartej na zawiłych improwizacjach muzyce inspiracje twórczością zarówno Charlesa Mingusa, jak Franka Zappy i ...Sergeja Prokofiewa. Występ Chrisa Jarretta przedzielony setem zagranym na dwa fortepiany z Leszkiem Możdżerem, był pięknym kameralnym recitalem prowokującym do zadumy i refleksji. Niebywałą technikę i zdolność tworzenia muzycznych kreacji w czasie rzeczywistym, pianista potrafi połączyć z prawdziwym uduchowieniem i naturalnym pięknem. To był doprawdy czarowny występ, a zarazem ostatni jazzowy koncert tegorocznego Enter Enea Festival.

Kocani Orkestar



Trzydniowy maraton koncertowy na Jeziorem Strzeszyńskim zakończył występ romskiej orkiestry dętej z Macedonii. Porywająca do tańca muzyka wieloosobowej grupy Kocani Orkestar z liderem Naatem Veliovem zaproponowała muzykę nasyconą bałkańskim stylem, zagraną z cygańską energią i wigorem. Dla słuchających była to znakomita okazja do przypomnienia sobie głośnego filmu Emira Kusturicy "Czarny kot, biały kot" (1998), tudzież filmu "Borat" (2006), w którym wykorzystano nagrania Kocani Orkestar, dla pozostałych: okazja do beztroskiej zabawy.

Enter Enea Festival 2019, 17-19.06.2019 - Poznań, "Oaza" Strzeszynek

LINK: Relacja Marty Ratajczak (Babskim Uchem)